Rok 2020 jest drugim z rzędu, w którym nieco odmłodniała populacja zainteresowanych warszawską giełdą – wynika z corocznego ogólnopolskiego badania inwestorów. Nie należy tego jednak przeceniać. Odsetek inwestorów do 35 roku życia wzrosła rok do roku o 1,5 pkt. proc. – do 42,6 proc.
- Nasze badanie jest bardzo stabilne, pewne cechy charakteryzujące inwestorów nie zmieniają się od lat – zastrzega Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Do takich cech należy np. wykształcenie. Tradycyjnie statystycznym inwestorem jest mężczyzna z wyższym wykształceniem, pracujący lub prowadzący własną działalność gospodarczą. Odsetek tych z doświadczeniem giełdowym nie dłuższym niż pięć lat wzrósł jednak o 9,9 pkt proc. W całej przebadanej populacji jest ich 49,6 proc. Ostatnio było ich więcej w roku 2012.
- Nie przybyło szczególnie młodych wiekiem, ale przybyło nowych inwestorów – komentuje Michał Masłowski.
Według Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, w pierwszych 11 miesiącach 2020 r. liczba otwieranych rachunków maklerskich przewyższyła liczbę zamykanych o 65,6 tys. Obecnie jest ich nieco ponad 1,3 mln.
Z badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII) wynika przy tym, że nie widać zmian w wartości portfela, jakim dysponują inwestorzy. Oznacza to, że nowi napływali zarówno w grupach mniej, jak i bardziej zasobnych.
Swoje coroczne badanie SII prowadziło w sierpniu, wrześniu i październiku, a więc w okresie, gdy notowania osuwały się po odbiciu, jakie nastąpiło po marcowym krachu, a jeszcze przed obecną falą wzrostu kursów. 43 proc. badanych zadeklarowało wtedy, że w czasie krachu nie zamknęło stratnych pozycji, czekając na odbicie.
- To pokazuje psychologię inwestora giełdowego, któremu jest bardzo ciężko zamykać stratne pozycje – mówi Michał Masłowski.
Główną motywacją do inwestowania okazała się dywersyfikacja przychodów, ale 23 proc. badanych wskazało ochronę przed inflacją. Tyle wskazań tego czynnika SII odnotowało ostatnio w 2014 r. Nie ma się wiec co dziwić, że grupa tych, którzy jako miejsce lokowania pieniędzy wskazali również depozyty bankowe spadła o 8,1 pkt proc. r/r, a obligacje o 3,4 pkt proc. r/r. O 16 pkt. proc. wzrosła jednak w ciągu roku tych, którzy inwestują na NewConnect. Powyżej roku akcje z tego rynku trzyma w portfelach 25,7 proc. badanych. W przypadku rynku głównego – 44,9 proc., ale rok temu takiej odpowiedzi udzieliło 52,4 proc.
Najbardziej inwestorzy przywiązują się do ETF-ów. Na utrzymywanie ich w portfelu wskazało 64,3 proc. uczestników ankiety.
- Na naszym rynku będą się pojawiały nowe ETF-y - na indeksy zagraniczne i na indeksy krajowe – mówi Izabela Olszewska, członkini zarządu GPW.
Zapowiada też kontynuację programu wsparcia pokrycia analitycznego.
- Może w trochę innej formie. Możliwe także, że więcej spółek wejdzie do tego programu – mówi Izabela Olszewska.
30,4 proc. Tylu badanych wskazało “Puls Biznesu” jako najważniejsze źródło informacji giełdowych. Daje nam to miejsce nr 1 wśród gazet.
