Szef RN PL.2012: premie za realizację celów

PAP
opublikowano: 2009-07-17 15:32

Szef Rady Nadzorczej spółki PL.2012 Paweł Czekalski podkreślił, że wysokość premii dla członków jej zarządu to realizacja kontraktów zawartych na początku 2008 roku. "Wysokość premii jest postrzegana przez pryzmat panującego kryzysu, a półtora roku temu rzeczywistość była inna" - powiedział PAP Czekalski.

Od dwóch dni głośno jest o premiach, jakie otrzymało trzech członków zarządu spółki PL.2012, koordynującej w Polsce przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy. Każdy z nich miał otrzymać premię w wysokości 110 tysięcy 846 zł netto. Posłowie PiS domagają się dymisji ministra sportu i turystyki Mirosława Drzewieckiego.

"To nie były premie uznaniowe, lecz wynikające z zawartych na początku 2008 roku kontraktów. Kontraktów zawartych z menedżerami, których pozyskano z rynku, by odpowiadali za przygotowania do Euro-2012. Premie otrzymali za wypełnienie swoich zadań, za realizację celów, które przed nimi postawiono. To wszystko można sprawdzić, to łatwo ocenić" - powiedział PAP Czekalski.

"Choć właścicielem PL.2012 jest Skarb Państwa, to jest to spółka zadaniowa, która nie podlega ustawie kominowej. Taką konstrukcję zaproponował jeszcze poprzedni rząd, by zapewnić możliwość zatrudnienia dobrych, a co za tym idzie odpowiednio opłacanych, fachowców" - dodał.

Jak podkreślił, wysokość premii jest dziś postrzegana przez pryzmat panującego kryzysu, który jest zjawiskiem losowym. "Na początku 2008 roku, kiedy zawierano umowy z członkami zarządu PL.2012, nikt się takiego kryzysu nie spodziewał. Umowy trzeba wypełnić. Z drugiej strony, mając na uwadze obecną sytuację, zaproponowaliśmy pewne oszczędności w budżecie spółki na 2009 rok, które dotyczą także wynagrodzeń" - wyjaśnił przewodniczący Rady Nadzorczej PL.2012.

Zarzuty wobec spółki PL.2012 pojawiły się w raporcie Najwyższej Izby Kontroli (NIK) na temat przygotowań do Euro-2012. NIK zwrócił uwagę m.in. na brak całościowego harmonogramu realizacji zadań, oszacowania kosztów całego projektu, ale też na częste korzystania z usług firm zewnętrznych.

"To nie były formalne zarzuty, lecz zalecenia pokontrolne. Żadnych nieprawidłowości w działalności PL.2012 nie stwierdzono. Spółka systematycznie dostosowuje się do wskazówek zawartych w raporcie. Te zalecenia nie mogły mieć wpływu na ocenę realizacji zadań, jakie stały przed spółką w 2008 roku" - zakończył Paweł Czekalski.