„Gdyby było dobrze, to do zmian by nie doszło. Jako założyciel, prezes i główny akcjonariusz biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny – za rok będzie można ocenić, czy były właściwe. Sądzę, że organizacja jest teraz lżejsza i skupiona na realizacji celu, bez indywidualnych prób wykazania się” – w ten sposób Dariusz Miłek skomentował w lutym „kluczowe zmiany we władzach grupy” (m.in. swój powrót na fotel prezesa, zmianę szefa w grupie Modivo i odejście prezesa HalfPrice’a).
Miesiąc później z CCC odszedł dr Szymon Filipczak, który przez 5,5 roku zajmował się strategią i rozwojem całej grupy. Właśnie ujawnił się w kolejnej firmie, pozostając na rynku handlu detalicznego. Zapewnia, że z poprzednim pracodawcom rozstał się w bardzo dobrych relacjach.
„Transformacja ugruntowanego lidera rynku, uzupełniona o uruchomienie nowych biznesów i znaczne skalowanie już istniejących. Wszystko to w bardzo trudnym okresie (by wspomnieć tylko pandemię). Podsumowując, wyjątkowy czas, dużo ciężkiej pracy zespołowej, wyciągnięte wnioski i radość. Pozostaję sympatykiem i klientem grupy CCC i trzymam kciuki za grupę, a jednocześnie uważam, że to dobry moment na kolejny rozdział” – napisał na LinkedInie.
Menedżer z korzeniami w bankowości
Szymon Filipczak został w kwietniu dyrektorem zarządzającym grupy Empik, odpowiedzialnym za strategię korporacyjną i rozwój. Przed CCC pracował m.in. sześć lat w PKO BP Securities, gdzie zajmował się bankowością inwestycyjną, dochodząc do stanowiska wiceprezesa. Jest autorem książki „Giełda dla firm rodzinnych. Pozyskiwanie kapitału i zarządzanie majątkiem”.
„Szymon Filipczak będzie odpowiadał w nowej roli za inicjatywy rozwojowe, transformację i realizację strategii korporacyjnej spółki. Jego wieloletnie doświadczenie w obszarach retail, e-commerce i finansów wesprze dalszy dynamiczny rozwój unikatowego, omnikanałowego ekosystemu grupy” – informuje biuro prasowe Empiku.
Prawie dwa lata temu w firmie doszło do kluczowej zmiany – kierująca nią od 2015 r. Ewa Szmidt przejęła kontrolny pakiet akcji od funduszu private equity Penta. Zadeklarowała, że to dla niej inwestycja długoterminowa, a Empik ma przed sobą gigantyczne możliwości rozwoju, na co do 2024 r. przeznaczy on ok. 350-450 mln zł.
Empik to w polskich realiach detaliczny gigant: w 2022 r. zwiększył przychody o 15,5 proc. do 2,46 mld zł, GMV (łączna wartość sprzedaży na platformie) o 22 proc. do 2,85 mld zł, a skorygowany zysk EBITDA o jedną piątą do 221 mln zł. Fundamentem biznesu jest dla niego sieć ok. 350 salonów i marketplace, ale prowadzi też działalność wydawniczą i sprzedaje bilety. Grupa stale szuka nowych możliwości rozwoju: w ubiegłym roku uruchomiła platformę Empik Selfpublishing i przejęła wytwórnię płytową Jazzboy Records.
Dobrze dla Empiku, źle dla CCC
Jeden z byłych współpracowników Szymona Filipczaka, pragnący zachować anonimowość, uważa, że to dobry transfer, na którym Empik może zyskać.
– Szymon ma świetne podejście strategiczne, jest dobrze i merytorycznie przygotowany do pełnienia powierzonej mu roli. Wniesie do grupy trochę animuszu i pewnie ją rozkręci. Natomiast dla CCC to duża strata. Z jednej strony odejście Szymona jest niezrozumiałe, z drugiej można było się tego spodziewać, skoro firma nie stawia na rozwój i ogranicza zespół strategiczny, bo nie dostrzega się w nim wartości. Zarządzając biznesem tak jak wygląda to w CCC, nie da się utrzymać dobrych menedżerów. Będą szukać innych możliwości – komentuje rozmówca PB.