Rolnicy mają coraz więcej pieniędzy, które inwestują. To szansa dla wielkopolskiej Gazeli.
Kilkanaście dni temu weszły w życie nowe unijne przepisy dotyczące antybiotykowych stymulatorów wzrostu. Stosowanie tych środków, dotychczas powszechnie podawanych zwierzętom, zostało zakazane. A to oznacza, że Agri-Biovet musi znaleźć... nowy sposób na zarabianie.
Misja specjalna
— To właśnie stymulatory wzrostu dotychczas napędzały nasz rozwój. Dlatego też ten rok będzie dla nas przełomowy — przyznaje Witold Nowak, prezes firmy z Paczkowa.
Firma, którą zarządza, to spółka córka bułgarskiego koncernu Huvetpharma, jednego z europejskich potentatów w produkcji pasz i antybiotykowych stymulatorów wzrostu.
— Jestem prezesem Agri-Biovetu dopiero pół roku. Transformacja firmy to moja misja specjalna. Ufam, że się uda, w końcu tytuł Gazeli Biznesu zobowiązuje — podkreśla Witold Nowak.
Przyszłościowe rynki
Szukając nowych możliwości rozwoju, Agri-Biovet spogląda na dwa rynki: białoruski i chiński. Ten pierwszy traktuje jako przyszłościowy.
— Na razie w tym kraju nie ma zakazów, jakie obowiązują w UE, można więc tam eksportować stymulatory wzrostu — wyjaśnia prezes firmy.
Jednak to polscy odbiorcy znajdują się w centrum zainteresowania wielkopolskiej Gazeli. W zwiększeniu sprzedaży mają pomóc specyfiki sprowadzane właśnie z Chin.
Przebojowy asortyment
— Wzmacniamy swoją pozycję przez zawieranie umów na wyłączność dystrybucji wyrobów danego koncernu. Z Państwa Środka importujemy doskonałej jakości witaminy i enzymy — podkreśla Witold Nowak.
Przebojem może być chińska lizyna, którą Agri-Biovet chce dystrybuować także na Węgrzech, Słowacji, w Czechach i Rumunii. Wsparciem tych działań jest również rozwój obsługi klienta — doradztwa, analizy i serwisu oraz badania efektywności poszczególnych dodatków do pasz.


