Śmiałkiem, który rzucił propozycję firmie Mattel jest Nickolay Lamm, bloger z amerykańskiego serwisu zakupów grupowych MyDeals.com. Najpierw stworzył model 3D z kształtem ciała przeciętnej młodej Amerykanki, a potem wykonał go z plastiku, pomalował i ubrał w dokładnie ten sam strój, który nosi wybrana przez niego Barbie. Wszystko zajęło mu 2 miesiące pracy.



- Chciałem pokazać, że przeciętność jest piękna – pisze Lamm. – Jeśli Barbie może wyglądać tak ładnie odzwierciedlając wygląd normalnej młodej dziewczyny, czemu Mattel nie wyprodukuje takiego modelu? – pyta retorycznie.
Barbie-przeciętniaczka jest prawie o głowę niższa od „prawdziwej”, ma mniejszą różnicę między biodrami i talią, szersze ramiona i grubsze uda. Komentatorzy na stronach internetowych i tak jednak narzekają, że jak na Amerykankę jest ciągle mało realna.