Taksówkarze, którzy w krytycznych momentach wspomagali imprezowiczów nocnymi dostawami zapasów, teraz będą mogli przywozić towary ze sklepów w ramach oficjalnej oferty firmowej. Niemieckie MyTaxi, rozwijające taksówkarską aplikację na smartfony, wprowadzi możliwość błyskawicznego dowożenia zakupów ze zwykłych i internetowych sklepów. Testy jednogodzinnych dostaw ruszyły już we współpracy ze sklepami sieci Media Markt w Hamburgu. Ceny mają być zbliżone do oferty przesyłek ekspresowych.
— Do końca 2013 r. usługa dostawy zakupów będzie działała we wszystkich miastach, w których MyTaxi jest dostępne. Trwają rozmowy z handlowymi partnerami — mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający MyTaxi w Polsce. Jednogodzinne dostawy zyskują sporą popularność w handlu internetowym. Usługi tego rodzaju w niektórych amerykańskich miastach uruchomił eBay, a w Wielkiej Brytanii — firma Shutl (wspierana finansowo m.in. przez UPS). Zainteresowani szybkimi dostawami Polacy muszą jednak jeszcze poczekać — co najmniej kilka miesięcy w Warszawie, a dłużej w innych miastach.
— Z MyTaxi w Polsce współpracuje około 400 taksówek. Startu w kolejnych miastach można się spodziewać jeszcze w tym roku — mówi Krzysztof Urban. Pieniądze na rozkręcanie przesyłkowej działalności już są — w kolejnej rundzie finansowania co najmniej 10 mln EUR na rozwój taksówkarskiej aplikacji dołożyły fundusz T-Venture, z grupy Deutsche Telekom, a także koncern Daimler. Z MyTaxi współpracuje dziś na wszystkich rynkach 35 tys. kierowców — przede wszystkim w Niemczech.
Na rynkach zagranicznych poza Polską firma rozwija też działalność w Stanach Zjednoczonych (na razie w Waszyngtonie, ma wchodzić do kolejnych metropolii), Austrii i Hiszpanii. U nas jej głównym konkurentem jest iTaxi, w które zainwestował m.in. Łukasz Wejchert.