Niedługo przedsiębiorcy będą płacić mniej za wniesienie skargi na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) dotyczące udzielenia zamówienia publicznego. Obecnie opłata sądowa może sięgnąć nawet 5 mln zł. Tak przewiduje art. 34 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Według przepisu opłata od skargi stanowi 5 proc. wartości przedmiotu zamówienia, jednak nie więcej niż 5 mln zł. Będzie niższa od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK), który zapadł w tym miesiącu.
Trybunał orzekł wspomnianą górną granicę opłaty za niekonstytucyjną. Filip Balcerzak, associate z kancelarii prawnej SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy, przypomina, że TK nie zakwestionował samego mechanizmu obliczania opłaty sądowej, czyli nadal może być ustalana w sposób stosunkowy, ale według zasad stosowanych w postępowaniach cywilnych. Tak będzie od dnia utraty mocy przez niekonstytucyjny przepis, czyli po ogłoszeniu wyroku. Przedsiębiorcy skarżący orzeczenia KIO będą wnosić opłaty, jak w pozwach w sprawach majątkowych, w których wynosi ona 5 proc. wartości przedmiotu sporu, ale maks. 100 tys. zł. Filip Balcerzak nie wyklucza jednak, że w nadchodzących miesiącach Sejm zajmie się nowelizacją ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i zmodyfikuje przepisy pod kątem opłat związanych tylko ze skargami na orzeczenia KIO w sprawach o zamówienia publiczne. Obowiązująca jeszcze maksymalna opłata nie dotyczy skarg dotyczących czynności podejmowanych w postępowaniu o udzielenie zamówienia przed otwarciem ofert. Wspomniana górna granica 5 mln zł odnosi się do postępowań przed sądem w sprawach już zaawansowanych, ale nie zawsze była ustalona na tak wysokim poziomie.
— Przed nowelizacją prawa zamówień publicznych, które weszło w życie w 2009 r., opłata sądowa od skargi na orzeczenie KIO była stała. Wynosiła 3 tys. zł bez względu na wartość przedmiotu zamówienia — przypomina prawnik.
Procedury odwoławcze
W przypadku naruszenia przepisów prawa zamówień publicznych wykonawca ubiegający się o ich udzielenie może odwołać się do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Nie ma on zbyt wiele czasu na rozpatrzenie odwołania. Postępowania przed tą izbą powinny trwać nie dłużej niż 15 dni. Tak określony termin w ustawie rzadko jest przekraczany. KIO wydaje orzeczenia, które nie są ostateczne. Strona (lub uczestnik postępowania) niezadowolona z postanowień KIO może walczyć o swoje racje przed sądem, składając skargę.