Kurs CI Games rozpoczął sesję w środę, 29 listopada, bardzo spokojnie, ale około godz. 10:30 wyraźnie zanurkował. W najgorszym momencie przecena sięgała 26 proc.
W trakcie webinaru w serwisie Strefa Inwestorów pojawiła się informacja, że sprzedaż najnowszej produkcji „Lords of the Fallen” — rozumiana jako tzw. sell through, czyli egzemplarze, które trafiły do graczy — sięgnęła niemal 900 tys.
– W mojej ocenie inwestorów, szczególnie mniej doświadczonych, mogła zdziwić informacja o tym, że sprzedaż sell through to niespełna 900 tys. szt. Spółka w październiku raportowała sprzedaż 1 mln szt., zaznaczając, że mowa jest o sprzedaży sell in, czyli sprzedaży do dystrybutorów. Część inwestorów mogła poczuć się rozczarowana - uważa Tomasz Rodak, analityk DM BOŚ.
Gra miała premierę 13 października. Po dziesięciu dniach spółka informowała w komunikacie, że jej globalna sprzedaż przekroczyła 1 mln sztuk. Później precyzowała, że jest to miks sprzedaży cyfrowej i na nośnikach fizycznych, a sprzedaż cyfrowa to sell in, czyli egzemplarze, które trafiły do dystrybutorów.
Przypomnijmy, że całkowite koszty produkcji gry — bez opłat licencyjnych — CI Games oszacowało na 178 mln zł, koszty marketingu na 81,5 mln zł, a koszty produkcji na nośnikach fizycznych na 21,5 mln zł.
CI Games liczy, że w perspektywie najbliższych lat gra „Lords of the Fallen” przyniesie 100 mln USD (ok. 395 mln zł) przychodu ze sprzedaży.
– Ta zapowiedź wydaje się bardzo optymistyczna. Oczywiście nie wiemy, ile to będzie lat. Niemniej z moich szacunków wynika, że gra w najbliższych dwóch-trzech latach może przynieść około 300 mln zł przychodów. Gdyby jednak faktyczne wyniki okazały się bliższe celom zarządu, to koszty produkcji i marketingu zwróciłyby się z nawiązką - uważa analityk DM BOŚ.
Biorąc pod uwagę prognozowane przychody z gry analityk DM BOŚ spodziewa się, że producent gier będzie musiał przyjrzeć się kosztom.
– Z moich szacunków przepływów pieniężnych wynika, że CI Games w najbliższym czasie będzie musiał ciąć nakłady kapitałowe, czyli sięgnąć po oszczędności. Nie wykluczam, że będzie musiał ograniczyć liczebność zespołu - mówi Tomasz Rodak.

Podtrzymuję, że w tym roku raczej nie ma co liczyć na break-even “Lords of the Fallen” (LOTF). Myślę, że przy bieżącym kursie USD/PLN break-even to 1,7-1,8 mln kopii. Wydaje mi się, że możliwym scenariuszem jest zwrot kosztów gry do drugiego-trzeciego kwartału 2024 r. Gra dość szybko spadła na niższe miejsca w rankingach platform, a nakłady na development są wysokie (>20 mln zł kwartalnie), co podnosi ryzyko generowania dodatniego free cash flor (FCF). Myślę, że rynek może dyskontować to, czy spółce uda się zrealizować pipeline post-LOTF bez dodatkowego finansowania lub partnerstwa z zewnętrznym wydawcą.