Dziś poznamy ostateczną liczbę akcji Tauronu, na jaką zapisali się inwestorzy indywidualni.
W sobotę pisaliśmy, że cena sprzedaży walorów energetycznego giganta może wynieść ok. 0,60 zł. Ostatecznie - jak podał resort skarbu - wyniesie ona 0,57 zł.
W sobotę resort skarbu wstępnie oszacował, że w ofercie wzięło udział ponad 200 tys. osób. To obiektywnie bardzo duży sukces dla niezbyt znanej wśród przeciętnych Polaków spółki, bo w przypadku majowej oferty rozpoznawalnego przez wszystkich PZU (limit wartości zapisu na osobę zbliżony) było to jedynie o 50 tys. zapisów więcej.
W transzy drobnych inwestorów może znaleźć się maksymalnie 25 proc. akcji Tauronu sprzedawanych przez MSP. Tak też najprawdopodobniej się stanie. Biorąc pod uwagę efektywną przeciętną wielkość zapisów z transzy drobnych inwestorów przy ofercie PZU (93 proc. limitu górnego), można szacować, że ci, którzy zapisali się na maksymalną liczbę akcji (za 9450 zł), kupią papiery za co najwyżej 6,6 tys. zł. Maksymalny limit pojedynczego zapisu może spaść z 13,5 tys. akcji do mniej niż 9,5 tys. walorów. Trudno jednak oczekiwać, aby pomimo 30-procentowej redukcji maksymalnych zapisów wielu drobnych inwestorów rzuciło się na walory energetycznej grupy na rynku wtórnym. Spora grupa po prostu sprzeda w pierwszych dniach notowań posiadaną mniejszą pulę akcji.
Nie oznacza to jednak wcale, że ich zarobek mierzony w złotych musi być mniejszy, niż się wcześniej spodziewali.
Więcej we wtorkowym "Pulsie Biznesu"



