Telekomy mają gwarantować dywersyfikację 5G

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-04-23 22:00

Resort cyfryzacji po raz kolejny zmienił zapisy projektu rozporządzenia w sprawie budowy sieci 5G.

Rząd zareagował na branżowe wątpliwości. W czwartek Ministerstwo Cyfryzacji (MC) opublikowało nową wersję projektu rozporządzenia w sprawie zasad budowy sieci 5G oraz zapewnienia jej bezpieczeństwa. To kolejna w ostatnich dniach zmiana po opisanym przez „PB” kontrowersyjnym dodaniu szczegółowych obowiązków dla firm telekomunikacyjnych w sprawie wyboru dostawców sprzętu.

Niejasne zmiany:
Niejasne zmiany:
Resort cyfryzacji, kierowany przez Marka Zagórskiego, kolejny raz zmienia kształt przepisówdotyczących budowy sieci 5G.
Fot. Marek Wiśniewski

Wczoraj pisaliśmy, że — już po konsultacjach społecznych — MC opublikowało zmieniony projekt rozporządzenia. Dodano w nim m.in. wymóg „unikania ryzyka zależności od jednego dostawcy lub zależności od grupy dostawców o zwiększonym poziomie ryzyka”, a także „zapewnienie odpowiedniej równowagi w udziale dostawców na poziomie narodowym”. Odczytywane było to w kontekście rywalizacji między europejskimi i chińskimi producentami sprzętu sieciowego.

Zmiany i tryb ich wprowadzania zostały mocno skrytykowane przez część organizacji branżowych, a projekt znikł ze stron Rządowego Centrum Legislacji. Teraz pojawił się nowy, w którym problem jest rozwiązany jeszcze inaczej. Nowa wersja kluczowego fragmentu głosi, że przedsiębiorcatelekomunikacyjny ma „gwarantować brak uzależnienia się od jednego producenta poszczególnych elementów sieci telekomunikacyjnej przy jednoczesnym zapewnieniu interoperacyjności usług”.

W porównaniu ze styczniową wersją projektu różni się tym, że telekomy mają teraz gwarantować brak uzależnienia, a nie tylko go „unikać”. Z drugiej strony zapisy nie są tak szczegółowe jak w projekcie, który pojawił się i zniknął. MC uzasadnia zmiany tym, że „konieczne jest rozważenie dywersyfikacji elementów sieci telekomunikacyjnej”. Jednak ze względu na to, że w niektórych przypadkach może być to utrudnione bądź niemożliwe, nie wskazuje procentowych progów.

„Propozycje strony społecznej zgłoszone w trakcie konsultacji wskazywały na konieczność doprecyzowania kwestii unikania uzależnienia od jednego producenta. Termin nie był dostatecznie precyzyjnie sformułowany i nie wskazywał jednoznacznie, że wynika z niego obowiązek dywersyfikacji. Doprecyzowano zatem, że nie chodzi o proces unikania uzależnienia, lecz osiągnięcie konkretnego efektu — środek określono jako zagwarantowanie braku uzależnienia” — głosi uzasadnienie projektu.

Zgodnie z zapowiedziami MC zmieniona wersja projektu została skierowana do konsultacji publicznych — organizacje branżowe dostały trzy dni na zgłoszenie ewentualnych uwag.