Terminal LNG poszukuje partnerów do konsorcjum

Anna Bytniewska
opublikowano: 2002-10-28 00:00

Konrad Jaskóła, pomysłodawca budowy terminalu LNG, mimo trudności nie rezygnuje z projektu. Co prawda z konsorcjum wycofały się Police i Dolna Odra, ale jego pomysłodawca szuka nowych partnerów do tego przedsięwzięcia. Zainicjowano rozmowy z PGNiG.

Projekt budowy terminalu LNG, do którego miał być sprowadzany gaz drogą morską, przeżywa ciężkie chwile. Z uczestnictwa w przedsięwzięciu zrezygnowały Zakłady Chemiczne Police, które miały być jednym z największych odbiorców gazu. Bierną postawę przyjął Zespół Elektrowni Dolna Odra. Firma chciała wprawdzie wykorzystywać gaz pochodzący z terminalu, ale nie zamierzała finansować przedsięwzięcia wartego 1 mld zł. Do fiaska inwestycji przyczyniła się także upadłość Stoczni Szczecińskiej — innego uczestnika byłego już konsorcjum Zachodniopomorski Terminal LNG. Na dodatek coraz większe szanse ma budowa gazociągu Bernau-Szczecin. W związku z tym zawieszono obecnie prace nad przygotowywaniem projektu bazowego terminalu. Ale — jak zarzeka się Konrad Jaskóła, pomysłodawca przedsięwzięcia — tylko na pewien czas.

Dziś prezes Polimexu-Cekopu uważa, że niepowodzenia nie przekreślają idei projektu.

— Terminal LNG jest najlepszym sposobem na dywersyfikację dostaw gazu. Tylko w USA planuje się budowę dziewięciu takich źródeł zaopatrzenia w gaz — twierdzi Konrad Jaskóła.

Szef Polimexu-Cekopu zamierza szybko dostosować plany budowy terminalu LNG do nowych realiów.

— Konieczne jest znalezienie nowej lokalizacji dla tej inwestycji. Alternatywą dla poprzedniego miejsca jej usytuowania na Pomorzu Zachodnim jest Trójmiasto. Poszukujemy także nowych partnerów, którzy chcieliby zaangażować się w budowę. Bierzemy pod uwagę inwestorów krajowych i zagranicznych — mówi Konrad Jaskóła.

Toteż pomysłodawca projektu nawiązał już wstępne kontakty z PGNiG, które wciąż jeszcze jest monopolistą w zakresie przesyłu gazu na terytorium Polski.

— Obecnie strony analizują możliwości ewentualnej współpracy — mówi Konrad Jaskóła.

Do chwili zamknięcia numeru nie udało nam się uzyskać komentarza państwowej firmy.

Prowadzone są już także rozmowy z zagranicznym inwestorem. Kto nim jest? Tego prezes Polimexu-Cekopu nie chce jeszcze ujawnić. Wiadomo, że jego ostateczne pozyskanie będzie mieć przełomowe znaczenie dla przyszłości inwestycji. Konrad Jaskóła zapewnia, że pierwotne założenia projektu nie ulegną zmianie. Może on natomiast ulec poszerzeniu o dodatkowe elementy. Jakie? To znów tajemnica.

Terminal LNG, który planowano na Pomorzu Zachodnim, miał umożliwić import do Polski od 2 do 5 mld m sześc. gazu rocznie. Gaz miał być sprowadzany statkami z różnych rejonów świata, np. z Algierii, Libii, Nigerii, a także z Norwegii.