Teta przejęła Con-Pasjonatę

Mariusz Zielke
opublikowano: 2000-03-03 00:00

Teta przejęła Con-Pasjonatę

Teta, wrocławska firma informatyczna, kupiła mielecką Con-Pasjonatę, założoną przez byłych pracowników należącej do grupy Computer-Landu spółki GTI.

Do przejęcia Con-Pasjonaty doszło w tym tygodniu. Wrocławska Teta zyskała zespół programistów i wdrożeniowców wyspecjalizowanych w tworzeniu systemów do wspomagania zarządzania przedsiębiorstwem (ERP).

Kierowane do grudnia 1999 r. przez Zbigniewa Syrokę GTI (Galicyjskie Towarzystwo Informatyczne) powstało w 1993 r. Zajmowało się tworzeniem oprogramowania dla przedsiębiorstw. W 1997 r. firma została przejęta przez CSBI, spółkę, którą dwa lata później wchłonął ComputerLand. Tym samym warszawski integrator poszerzył swoją ofertę o oprogramowanie do zarządzania modułem produkcyjnym przedsiębiorstwa autorstwa GTI.

W grudniu 1999 r. między twórcami programu a Computer-Landem doszło do nieporozumień, które zaowocowały odejściem z GTI Zbigniewa Syroki wraz z całym zespołem wdrożeniowym i grupą programistów.

Krzysztof Rute z Computer-Landu zastrzega, że jeśli potwierdzą się doniesienia o współpracy Tety z byłymi programistami z GTI, nie wyklucza wejścia na drogę sądową.

— Doszły do nas słuchy, że były zarząd GTI prawdopodobnie łamie klauzulę poufności. Nasi prawnicy badają już tę sprawę — mówi Krzysztof Rute.

Dlaczego doszło do odejścia kluczowej grupy pracowników z GTI?

— Działający w strukturze ComputerLandu dział dystrybucji zaczął źle funkcjonować, a GTI nie pozwolono na stworzenie własnej sieci sprzedaży. Doszło do tego, że pracowaliśmy nad systemem, którego nie miał kto sprzedawać — powiedział nam anonimowo jeden z byłych programistów GTI.

— Były zarząd GTI nie spełnił oczekiwań i dlatego został odwołany. Co do sprzedaży, to utrzymywała się ona na wysokim poziomie — zaprzecza Krzysztof Rute.

W styczniu 2000 r. programiści z GTI założyli firmę Con-Pasjonata i rozpoczęli poszukiwania partnerów biznesowych, ostatecznie przyjmując ofertę Tety. Zbigniew Syroka jest objęty kontraktem menedżerskim i nie może podejmować pracy związanej z poprzednim zawodem przez najbliższe pół roku. Przedstawiciele Tety nie chcą komentować całej sprawy.

KOSZTY ROSNĄ: Mimo zwiększenia liczby kontraktów i podwojenia obrotów dochody Tety spadały. Zarząd zdecydował się nie publikować wyników za ubiegły rok.