Spółka MCC zbiera na platformie crowdfundingowej pieniądze na pierwsze w Polsce centrum terapii i rehabilitacji urologicznej. Rynek będzie rosnąć.
Ponad dwa miliony — na tyle szacowana jest liczba Polek i Polaków,
którzy mają problem z inkontynencją, czyli nietrzymaniem moczu. Wraz ze
starzeniem się społeczeństwa będzie ich przybywać, tymczasem na rosnącym
rynku brakuje specjalistów i miejsc, w których z tym problemem można
sobie poradzić. Sytuację tę zamierza zmienić spółka Medical Continence
Centers (MCC), która chce stworzyć w Polsce sieć placówek, świadczących
kompleksową opiekę dla pacjentów z problemami urologicznymi. Pieniądze
na rozruch zamierza pozyskać z kampanii crowdfundingowej, która ruszyła
na platformie Beesfund.
— Chcemy zebrać 1 mln zł, co pozwoli nam na uruchomienie w Warszawie
pierwszego, wzorcowego centrum kontynencji. Te pieniądze pozwolą na
wynajęcie powierzchni i zatrudnienie specjalistów: urologów i
ginekologów, a także fizjoterapeutów — mówi Tomasz Michałek, prezes i
współtwórca MCC.
Za spółką stoją menedżer Tomasz Michałek i Andrzej Przybyła, lekarz
urolog, który przez lata pracował za zachodnią granicą i był m.in.
głównym urologiem w niemieckim odpowiedniku ZUS. Obaj założyciele mają
obecnie po 50 proc. akcji spółki, ale w ramach emisji crowdfundingowej
do nowych akcjonariuszy ma trafić 9,09 proc. walorów.
— Nietrzymanie moczu to coraz powszechniejszy problem, dotykający w 75
proc. kobiet. W ich przypadku problemy zaczynają się w okresie
okołociążowymi narastają z wiekiem, wśród mężczyzn grupą zagrożoną są
zwłaszcza pacjenci po 50 roku życia, którzy przeszli zabiegi
urologiczne. Na rynku — nie tylko w Polsce — brakuje kompleksowej
oferty dla takich osób, łączącej urologię czynnościową, uroginekologię,
fizjoterapię i rehabilitację — mówi prezes MCC.
Spółka nie liczy na przychody z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
— NFZ finansowana jest opieka urologiczna, która w polskim przypadku
sprowadza się głównie do spraw związanych z nowotworami, a nie z
nietrzymaniem moczu. Zamierzamy zagospodarować tę niszę. Nasz biznesplan
zakłada, że w ciągu roku osiągniemy rentowność, a w pięciu lat
uruchomimy w kraju 10 centrów kontynencji, finansując się samodzielnie i
z kolejnej, tym razem już większej zbiórki społecznościowej, którą
przeprowadzimy w perspektywie kilku lat — mówi Tomasz Michałek.
© ℗