To jest walka o przetrwanie

Mira Wszelaka
opublikowano: 2003-09-15 00:00

Branża kosmetyczna obawia się, że rząd szykuje jej ,,szczególne warunki” członkostwa w UE, w których trudno będzie przetrwać.

Wojciech Inglot prezes firmy Inglota

Nie boimy się wejścia do Unii, ale nadgorliwości naszych urzędników. Utrzymanie podatku akcyzowego na kosmetyki kolorowe, nie mówiąc już o planach jego podwyższenia, będzie oznaczało koniec działalności większości krajowych przedsiębiorców sektora. Duże międzynarodowe koncerny zawsze sobie poradzą. Tymczasem rząd utrzymuje, że kosmetyki kolorowe są w Polsce dobrem luksusowym. Czyżby pomadka za 10 zł kupiona przez bezrobotną była luksusem?

Krzysztof Pałyska prezes firmy Bell

Na wejście na rynki UE potrzebna jest bardzo rozbudowana sieć dystrybucji, lepsza promocja i reklama, a na to w tej chwili nas nie stać. Szczególnie niepokoi nas za to zachwianie konkurencyjności wytwarzanych przez nas kosmetyków do makijażu, które jako jedyne w Europie będą obciążone akcyzą.

Bartosz Ziaja współwłaściciel firmy Ziai

Integracja z Unią ułatwi nam obrót towarowy zarówno z krajami Unii, jak i resztą świata. Plusem będzie też większa stabilność prawa. Niestety, integracja oznacza także olbrzymią konkurencję firm z krajów UE. Efektem politycznym może być nacisk wielkich firm na zmianę prawa pod swoje dyktando.

Andrzej Grzegorzewski prezes Laboratorium Kolastyna

Kolastyna już obecnie eksportuje swoje wyroby do Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Grecji i Niemiec. Dla wizerunku naszych kosmetyków będzie miało też ogromne znaczenie to, iż będą one „produkowane w UE”. Będzie to ostatecznym dowodem, że spełniamy najbardziej surowe wymagania co do wartości zdrowotnej i jakości naszych preparatów. Bardzo poważnym wyzwaniem jest jednak sprostanie spodziewanemu napływowi kapitału zagranicznego.