Rynek w dużej mierze odreagował po panicznej wyprzedaży na początku sierpnia i obecnie wyczekuje na przekaz jaki pojawi się ze strony bankierów centralnych z Jackson Hole. Jeśli Fed zdecyduje się na bardziej zachowawcze obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych – rynek wycenia nieco więcej – wcale nie musi być to rozczarowaniem, jeśli dane z gospodarki będą pozostawać relatywnie dobre. W tym względzie ważne będą jutrzejsze wstępne dane PMI obrazujące poziom koniunktury gospodarczej w mijającym miesiącu. Dziś wieczorem poznamy jeszcze minutki z ostatniego posiedzenia Fed. Dokument ten może nieco rozjaśnić sytuację, jeśli chodzi o pierwsze kroki Fed w obniżkach stóp procentowych oraz potencjalną skalę poluzowania w tym roku.
Tymczasem na rynku walutowym dolar pozostaje w głębokiej defensywie. Wczoraj notowania EURUSD wyszły powyżej 1.11 i dobiły do szczytów z końcówki 2023. Wzrosty na rynku złota zatrzymały się powyżej 2500 USD za uncję. Ropa przez deeskalację konfliktu w strefie gazy spadła do poziomu 73 USD i zbliża się do tegorocznych minimów. To powinno poprawiać również perspektywy inflacji oraz wspierać scenariusz luzowania polityki monetarnej na świecie. Jest to czynnik także wspierający kontynuację wzrostów na rynku akcyjnym.
Szef NBP Adam Glapiński zwrócił uwagę wczoraj na możliwość rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w 2025 roku. To zdecydowanie później niż inne główne banki centralne, a utrzymujący się dysparytet stóp powinien w tym czasie wspierać złotego. Para EURPLN zatrzymała się na mocnym wsparciu w okolicy 4.26. Kurs USDPLN kreśli już za to nowe minima.