TP SA wybierze system billingowy w sierpniu
Do końca sierpnia TP SA wybierze jeden system billingowy, który zastąpi cztery funkcjonujące obecnie. Trwa organizacja konsorcjów, które wezmą udział w przetargu. Do walki stanie Computerland wspólnie z Kenanem. Broni nie złożą także Comarch i Spin (być może z Prokomem). Jednak jest już praktycznie przesądzone, że system dostarczy francuski Sofrecom.
Do 3 sierpnia będą zbierane oferty na dostawę jednolitego systemu billingowego dla TP SA. Przetarg ma być rozstrzygnięty do końca miesiąca, a jego wartość oszacowano na 400-600 mln zł. Jednym z pretendentów będzie na pewno Computerland, który wystąpi wspólnie z dostawcą systemu, firmą Kenan, należącą do Lucent Technologies. Trwa organizacja innych konsorcjów — Spin, który obsługuje większość ośrodków TP SA w zakresie billingu, szuka obecnie partnerów do przetargu. Nie wiadomo też, z kim w przetargu wystąpi Comarch.
Bez komentarza
Wszyscy oferenci odmawiają oficjalnego komentarza, nie chcąc nawet potwierdzić, czy wezmą udział w przetargu. Janusz Podraza, dyrektor pionu informatyki w TP SA, był dla nas wczoraj nieuchwytny. Powód milczenia zainteresowanych stron jest związany z tym, że mimo ogłoszonego przetargu w kuluarach mówi się, iż tylko jedna firma może go wygrać.
— Praktycznie przesądzone jest to, że dostawcą systemu będzie firma Sofrecom, która jest własnością inwestora strategicznego TP SA — France Telecom — mówi prezes jednej z potencjalnie zainteresowanych przetargiem firm.
Jeśli tak się stanie, to klientów TP SA będzie obsługiwał system Gaja, produkcji Sofrecom. Dlaczego więc polskie spółki zdecydowały się na uczestnictwo w konkursie?
— Nie jest do końca pewne, że w TP SA będzie działał tylko jeden system. Ogłoszenie przetargu było dla wszystkich zaskoczeniem. Być może telekom zdecyduje się na wybór dwóch rozwiązań. Poza tym Francuzi nie poradzą sobie sami z wdrożeniem. Pytanie tylko, kogo zatrudnią do pomocy? — zastanawia się kolejny z potencjalnych oferentów.
Dodaje, że nie wiadomo, czy Sofrecom od razu nie wystąpi w przetargu z jednym z polskich partnerów. Potencjalnym kandydatem może być Spin. Nieoficjalnie mówi się też, że katowicka firma może wystąpić z ofertą razem z Prokomem.
Comarch nie zdradzi
Potencjalnego partnera nie zdradza również krakowski Comarch. Jego system billingowy Tytan działa obecnie w Warszawie i Olsztynie. Zdaniem konkurentów, sam Comarch — bez silnego partnera technologicznego — nie ma jednak żadnych szans na zdobycie kontraktu.
— Do czasu zakończenia procesu przetargowego odmawiam komentarza — stanowczo stwierdza Janusz Filipiak, prezes Comarchu.
O ujednoliceniu systemu mówiło się już od kilku miesięcy. Początkowo jednak bardziej prawdopodobną opcją było to, że jeden z działających programów zastąpi inne. Stawiano na Spin, który obsługiwał 45 proc. jednostek TP SA.
Na potwierdzenie katowicka firma dostała zlecenie zastąpienia aplikacji firmy Altar (która twierdziła, że ma około 22 proc. tego rynku). Wartość systemu billingowego ocenia się na 10-15 dolarów za abonenta. Telekomunikacja Polska ma ich w tej chwili 10,5 mln. Zatem koszt całego rozwiązania sięgnie 400 mln zł—600 mln zł.