
Niedźwiedzie nastroje pogłębione zostały informacjami o bardzo mocnym wzroście zapasów surowca w amerykańskiej gospodarce. Te bowiem, według EIA zwiększyły się o ponad 16 mln baryłek w zeszłym tygodniu.
Jak podkreślają eksperci, na rynku surowca mamy do czynienia z niemal patową sytuacją. Towar utknął na neutralnym poziomie, próbując zobaczyć, który z czynników rynkowych będzie miał największy wpływ w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Ostatecznie na finiszu czwartkowej sesji na NYMEX, amerykańska odmiana ropy WTI w oparciu o marcowe kontrakty terminowe taniała o 10 centów, tracąc 0,1 proc. i schodząc do poziomu 78,49 USD za baryłkę.