Rosyjsko-ukraiński konflikt gazowy ponownie wywołał dyskusję na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski. Niezwykle ważne staje się zbilansowanie struktury zaopatrzenia Polski w gaz. Bezpieczny schemat powinien opierać się na imporcie, wydobyciu i produkcji. Ten trzeci filar jest w dyskusji publicznej pomijany. A należy przypomnieć, że jeszcze w latach siedemdziesiątych Polska była niezależna od zewnętrznych dostaw gazu, dlatego konieczne jest odtworzenie jego produkcji.
W tym celu podjęte zostały konkretne działania. W Kędzierzynie-Koźlu zbudowany zostanie innowacyjny obiekt łączący produkcję energii elektrycznej i cieplnej z wytwarzaniem gazu syntezowego — substytutu gazu ziemnego. Pozwoli to na uniezależnienie się firmy od zewnętrznych dostaw tego surowca. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu i udoskonaleniu technologii zgazowania węgla IGCC. Pozyskiwaniu energii z węgla towarzyszy wysoka emisja CO2, co powoduje ogromne koszty związane z postanowieniami pakietu klimatycznego. Dlatego nowy obiekt będzie testował również technologię CCS, pozwalającą dwutlenek węgla wyłapać i zmagazynować lub wykorzystać do dalszej produkcji chemicznej.
Dzięki połączeniu dbałości o efektywność biznesową oraz aspekty ekologiczne inwestycja będzie pierwszym na świecie zeroemisyjnym kompleksem energo-chemicznym. Przetestowane technologie i pozyskane know-how staną się ważnym kapitałem dla naszego kraju, a rozwój produkcji gazu przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Krzysztof Jałosiński,
prezes Zakładów Azotowych w Kędzierzynie-Koźlu