Michał Handzlik po pięciu latach budowania i zarządzania DT Partners, jedną z największych spółek windykacyjnych odchodzi z firmy. Rada nadzorcza odwołała go wczoraj ze stanowiska, nie uzasadniając oficjalnie przyczyn.

Nowym szefem został Mariusz Kłoska, menedżer z wieloletnim doświadczeniem w branży windykacyjnej, zdobytej na zagranicznych rynkach: najpierw w Niemczech, jako pracownik GE Capital, a później w Rosji, początkowo kierując działem windykacji Alfa Banku, a następnie jako dyrektor generalny grupy EOS. Według naszych informacji, rada tłumaczy odwołanie Michała Handzlika brakiem współpracy z byłym prezesem. Rzeczywiście, między menedżerem a nadzorem iskrzyło od dawna i trudno zliczyć wszystkie próby odwołania go ze stanowiska.
Bywało już tak, że zbierała się rada nadzorcza z zamiarem zdymisjonowania prezesa, w poczekalni na nominację czekał jego następca, ale zmian ostatecznie nie udało się przeprowadzić. Niemal równo rok temu doszło do kuriozalnej sytuacji, kiedy w sylwestra spółka opublikowała komunikat o odwołaniu Michała Handzlika, żeby kilka dni później wysłać na giełdę sprostowanie.
„Zarząd DTP S.A. z siedzibą w Warszawie informuje, że raport bieżący był pomyłkowy, a pan Michał Handzlik pozostaje nadal prezesem spółki”. Rzekomo chodziło o to, że z końcem roku prezesowi wygasł kontrakt menedżerski, informacja o tym rozeszła się po firmie, którą komórka sprawozdawczości błędnie zinterpretowała jako rezygnację szefa.
Przymiarki do usunięcia Michała Handzlika były podejmowane także pod koniec ubiegłego roku. Kiedy jednak DT Partners zainteresował się poważny amerykański kupiec PRA Group, wydawało się, że napięcia między głównym akcjonariuszem, czyli Pagedem kontrolowanym przez Daniela Mzyka, i Michałem Handzlikiem, zostały wyciszone i zapanowała zgoda w sprawie zbycia akcji inwestorowi (prezes DT Partners jest jednym z liczących się akcjonariuszy). Jak się okazało, porozumienie miało krótkotrwały charakter. Pomimo niesnasek windykator bardzo dobrze radzi sobie na rynku, zwiększając zyski z 12,6 mln zł w 2012 r. do 22 mln zł po trzech kwartałach 2015 r.
Według prognoz DM Vestor, spółka zarobiła w ubiegłym roku 29,5 mln zł, a w bieżącym wynik zamknie się kwotą 33,2 mln zł. Nie wiadomo, jak zmiany personalne w spółce wpłynął na negocjacje z potencjalnym inwestorem. 5 stycznia firma wydała komunikat, że rozmowy są kontynuowane.