Komunikat jest bezprecedensowy, bo komentuje nieoficjalne doniesienia.

"Do UKNF docierają nieoficjalne doniesienia odnośnie powiązań jednej z kancelarii prawnych obsługujących podmioty z rynku funduszy inwestycyjnych z osobami zatrudnionymi w Urzędzie KNF" - podano.
Jak podkreślono, "wszystkie możliwe przypadki występowania relacji rodzinnych bądź towarzyskich pracowników Urzędu z osobami zatrudnionymi w podmiotach nadzorowanych przez KNF bądź podmiotach, które świadczą na ich rzecz usługi prawne, są zarządzane w profesjonalny sposób tak, aby nie dochodziło do powstania naruszeń w tej materii".
Konflikt interesów, jak pisze komisja, zarządzany jest poprzez instytucję "wyłączenia" pracownika organu od udziału w postępowaniu.
"W sprawach, których dotyczą pojawiające się doniesienia, osoby zatrudnione w UKNF, które mogłyby być narażone na potencjalny konflikt interesów, są jak w każdym tego typu przypadku wyłączone z procedowania. Wszystkie okoliczności tych spraw są zaś od początku w pełni znane kierownictwu UKNF" - zaznaczono.
UKNF zagroził, że wszystkie pojawiające się w przestrzeni publicznej na temat działań UKNF lub jego pracowników, które okażą się być nieprawdziwe w swojej treści i będą stanowiły próbę wpływania na przebieg toczących się w UKNF postępowań administracyjnych, "spotkają się ze stanowczą reakcją".