To pierwsze oznaki, że jedne z największych gospodarek strefy euro powoli odradzają się po pandemii. Do powrotu do normalności sprzed kryzysu ciągle daleko — w ujęciu rocznym we Francji produkcja przemysłowa spadła o 23,4 proc., natomiast we Włoszech o 20,3 proc. Nadrobienie tej różnicy, zdaniem ekspertów, będzie znacznie trudniejsze i zajmie dłużej niż ten pierwszy majowy skok. To ważna i niepokojąca wiadomość także dla polskich przedsiębiorców — Francja i Włochy to odpowiednio 4. i 6. pod względem wielkości partner handlowy Polski. Ze względu na pozycję Polski w światowym łańcuchu dostaw gorsza koniunktura w zachodniej Europie ma bezpośrednio negatywne konsekwencje dla polskich eksporterów.
