upmedic prześwietla zagranicę

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2024-02-18 20:00

Start-up automatyzujący pracę m.in. radiologów, któremu zaufała grupa PZU, zrobił spory postęp. Szykuje się do większej rundy i spróbowania sił poza Polską.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki postęp w rozwoju i komercjalizacji technologii zrobił upmedic
  • jak poradził sobie w obliczu załamania finansowania medtechów
  • jakie ma plany co do kontynuacji ekspansji w Polsce i wyjścia za granicę
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Polski rynek jest stosunkowo duży, ale wiele firm, zwłaszcza start-upów, wpada w pułapkę, poprzestając tylko na nim. Dlatego upmedic po skutecznym przetestowaniu technologii automatyzującej tworzenie opisów badań medycznych już przygotowuje się do ekspansji zagranicznej. Chce ją rozpocząć jeszcze w tym roku, a zintensyfikować w przyszłym.

— Model działalności i dokładną wielkość potrzebnej rundy finansowania określimy po wyborze konkretnego rynku. Będziemy potrzebować kilku milionów euro, by dokonać ekspansji we właściwy sposób. O kapitał planujemy zabiegać od połowy roku — mówi Paweł Paczuski, prezes i współzałożyciel upmedica.

Ulga nie tylko dla radiologów

O tym start-upie pisaliśmy w PB pod koniec 2021 r., gdy 1,1 mln zł zainwestował w niego fundusz LT Capital. Paweł Paczuski wraz z bratem Krzysztofem, drugim założycielem, przekonują, że od tego czasu dokonali postępu technologicznego w kilku obszarach.

— Z naszych obserwacji wynika, że lekarze potrzebują personalizowanych, a nie uniwersalnych narzędzi. Każdy z nich ma własny styl sporządzania dokumentacji, podobnie jak pisarz czy dziennikarz. Dzięki wykorzystaniu AI nasze oprogramowanie uczy się indywidualnych schematów językowych, czym przekonujemy do naszego rozwiązania coraz szersze grono specjalistów. Ponadto dopracowaliśmy tworzenie dokumentacji z diagnoz na podstawie schematów i teraz lekarzom zajmuje to nawet pięciokrotnie mniej czasu. Wcześniej skracaliśmy go mniej więcej trzykrotnie — mówi Krzysztof Paczuski, odpowiedzialny za technologię.

upmedic zaczynał od radiologii, a rozszerzył już ofertę o kardiologię. Wspiera np. tworzenie opisów zabiegów, wywiadów z pacjentami oraz epikryz, czyli historii szpitalnego leczenia pacjenta.

— W ostatnim czasie nawiązaliśmy współpracę m.in. z pracownią diagnostyki obrazowej Tomma z grupy PZU oraz z czołową siecią placówek kardiologicznych. Jednocześnie utwierdziliśmy się w przeświadczeniu, że kluczowe jest budowanie bezpośrednich relacji z lekarzami i przekonanie ich do naszego oprogramowania, bo to oni mają decydujący głos. W 2022 r. mieliśmy około 80 aktywnych użytkowników, a w 2023 już 200, natomiast liczba opisanych badań przy użyciu naszego systemu wzrosła w ubiegłym roku trzykrotnie — z 50 do 150 tys. — mówi Paweł Paczuski.

W planie skokowy wzrost skali

W okresie pandemii COVID-19 finansowanie start-upów, zwłaszcza medtechów, wystrzeliło, po czym równie dynamicznie się załamało. Tymczasem dzięki postępom w sprzedaży oraz inwestycji kilku korzystających z jego oprogramowania lekarzy upmedic zdołał zbudować „samofinansującą się spółkę niezależną od rund finansowania”.

— Dopiero teraz zaczynamy szeroko komercjalizować technologię. Do końca roku chcemy co najmniej dziesięciokrotnie zwiększyć ARR [roczne powtarzalne przychody — red.] do 2 mln zł. Potrafimy już zarabiać: w ostatnich miesiącach przekroczyliśmy próg rentowności — informuje Paweł Paczuski.

Priorytetem start-upu w zakresie rozwoju technologii jest wykorzystanie jakościowej bazy danych w celu jeszcze lepszej personalizacji i uproszczenia obsługi oprogramowania. Planuje też m.in. wdrożyć na szerszą skalę funkcję rozpoznawania mowy, co ułatwi mu wejście w drugim półroczu na rynek podstawowej opieki zdrowotnej.

— Otworzy to przed nami wielokrotnie większe możliwości. Wciąż mamy pole do rozszerzenia współpracy z obecnymi klientami i zdobycia nowych. Zwłaszcza że lekarze diagności pracują z reguły w kilku miejscach i jeśli w jednym z nich z powodzeniem korzystają z naszego oprogramowania, to często — w celu zachowania standardów i wygody pracy — oczekują wykupienia licencji także w pozostałych — mówi Krzysztof Paczuski.

Okiem eksperta
Lekarze chcą więcej leczyć
Łukasz Krause
dyrektor pionu cyfryzacji i IT w Medicoverze
Lekarze chcą więcej leczyć

Głęboko wierzymy, że technologia pozwala podnosić jakość świadczonych usług i poziom satysfakcji nie tylko naszych pacjentów, ale też współpracowników. Kadra lekarska jest kluczowa w naszym biznesie, dlatego rozwiązania wspomagające efektywność jej pracy — np. w diagnostyce czy redukcji zadań administracyjnych, by lekarze mogli koncentrować uwagę na leczeniu pacjentów — będą pożądane, a ich rozwój silny w kolejnych latach.

Rozwój innowacyjnych technologii to zarówno ogromna szansa na rozwój biznesu, jak też odpowiedź na wyzwania całego systemu opieki zdrowotnej, w tym starzenie się społeczeństwa i rosnący popyt na usługi medyczne. Ogromny potencjał widzimy w narzędziach wykorzystujących dane, zaawansowane algorytmy oraz AI, które pomagają opracować bardziej spersonalizowane rekomendacje i prognozy. Odpowiednie gromadzenie i wykorzystanie danych oraz wiedzy, a także budowa algorytmów w celu lepszego zrozumienia zależności i czynników wpływających na zdrowie — np. wsparcia diagnostyki obrazowej czy usprawniania i automatyzacji procesów — to według nas przyszłość ochrony zdrowia.