Upmedic oszczędza pracy lekarzom

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-12-16 20:00

Start-up stworzył technologię skracającą czas opisywania badań i porządkującą medyczne dane. W ekspansji, także zagranicznej, wesprze go fundusz LT Capital.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego i ile fundusz LT Capital zainwestował w Upmedica
  • jaki plan na rozwój technologii i ekspansję ma startup
  • czy jego rozwiązanie wpisuje się zdaniem ekspertki w branżowy trend

Biurokracja utrudnia działanie w wielu obszarach, także w medycynie. Upmedic postanowił więc ograniczyć lekarzom formalności, by więcej czasu poświęcali pacjentom. Stworzył oprogramowanie oparte na szablonach strukturalnych, dzięki którym – jak wynika z jego testów z klientami – opisy badań trwają nawet o 70 proc. krócej, np. opis rezonansu magnetycznego głowy zajmuje 7 minut zamiast 22. Plany start-upu przekonały fundusz LT Capital do zainwestowania 1,1 mln zł.

– Biorąc pod uwagę problemy, z jakimi borykają się placówki medyczne, zwłaszcza w czasie pandemii, widzimy w tym rozwiązaniu olbrzymie możliwości usprawnienia funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, z korzyścią dla lekarzy i ich pacjentów – komentuje Konrad Gawłowski, dyrektor inwestycyjny w LT Capital.

Technologia już sprawdzona

Twórcy Upmedica, Paweł i Krzysztof Paczuscy, zajmowali się początkowo tworzeniem oprogramowania na zamówienie start-upów. Wsparli m.in. w automatycznej personalizacji suplementów diety firmę Sundose, która w trzech rundach zebrała ponad 30 mln zł i wyszła za granicę.

– Rozszerzyliśmy możliwość jednoczesnej obsługi klientów z kilku do kilkuset. Mieliśmy okazję przyglądać się z bliska i uczyć, jak wygląda rozwój innowacyjnej spółki technologicznej – wyjaśnia Krzysztof Paczuski, dyrektor ds. technologii Upmedica.

Na przełomie 2019 i 2020 r. rozpoczęli prace nad platformą do tworzenia, przechowywania oraz analizy dokumentacji medycznej. Wykorzystanie bazy strukturalnych szablonów przygotowanych wspólnie z lekarzami pozwala radiologom, zachowując poprawność, szybciej opisać badania USG, rentgena, tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Spółkę wsparła na początku 2021 r. Sophia Renteria.

– Obecne na rynku systemy koncentrują się na zachowaniu zgodności z wieloma zawiłymi kwestiami dotyczącymi np. raportowania do NFZ, mniejszy nacisk stawiając na funkcjonalność dla lekarzy. W dodatku brakuje standaryzacji zbierania danych, co mogłoby sprzyjać zwiększeniu efektywności leczenia. Nawiązaliśmy już współpracę m.in. z siecią Centra Medyczne Medyceusz, około 100 użytkowników przetestowało nasze rozwiązanie – mówi Paweł Paczuski, prezes Upmedica.

Pacjent na pierwszym miejscu:
Pacjent na pierwszym miejscu:
Upmedic, którym kierują (od lewej) Krzysztof Paczuski, Sophia Renteria i Paweł Paczuski, podkreśla, że dwie trzecie czasu radiolodzy poświęcają na tworzenie dokumentacji i opisów badań, a resztę na leczenie. Chce odwrócić te proporcje dzięki wykorzystaniu technologii.
Tomasz Pikuła

Europejskie plany ekspansji

Pozyskany kapitał spółka przeznaczy m.in. na rozwój sztucznej inteligencji wspierającej lekarza w pracy oraz na rozszerzenie zakresu obsługiwanych badań. Miesiąc temu ruszyły prace nad szablonami dla kolejnych specjalizacji. Wkrótce rozpoczną się testy, a komercjalizację założyciele firmy przewidują na pierwsze półrocze 2022 r.

– Szablony będą mogły zostać wykorzystane np. podczas wizyty u lekarza rodzinnego lub na SOR. Pomogą też w porządkowaniu danych w placówkach medycznych, dlatego duże nadzieje wiążemy z dostaniem się jako jeden z dziewięciu start-upów z regionu do akceleratora koncernu Roche, specjalizującego się m.in. w zarządzaniu informacjami o pacjentach – informuje Paweł Paczuski.

Upmedic rozlicza się z klientami poprzez miesięczną lub roczną opłatę licencyjną. Opiera komercjalizację na bezpośredniej sprzedaży lekarzom lub placówkom, a także na współpracy z dostawcami usług – rozmawia o integracji m.in. ze ZnanymLekarzem – oraz z dystrybutorami sprzętu medycznego. Partnerstwa ułatwią mu zagraniczną ekspansję – jego oprogramowanie od początku obsługuje język polski i angielski.

– Przeanalizowaliśmy już potencjał Europy Środkowej i Wschodniej, ale przyjrzymy się też innym rynkom. W ciągu kilku lat chcemy wejść do krajów Europy Zachodniej i Ameryki Południowej. Plan przyjmiemy w połowie przyszłego roku, a na pierwsze efekty liczymy w IV kw. 2022 r. – mówi Sophia Renteria, dyrektor ds. operacyjnych Upmedica.

W przyszłym roku spółka chce przeprowadzić kolejną rundę inwestycyjną – jej wielkość uzależnia od postępów w rozwoju technologii i ekspansji. Natomiast docelowo bliższe jest jej wejście w struktury dużej grupy medycznej niż na giełdę, choć nie wyklucza żadnej opcji. Do końca 2022 r. zamierza uzyskać rentowność.

Okiem eksperta
Sztuczna inteligencja ma co robić w radiologii
Joanna Szyman
wiceprezes grupy Upper Finance
Sztuczna inteligencja ma co robić w radiologii

Ostatnie lata przyniosły intensywny rozwój sztucznej inteligencji (AI) w wielu dziedzinach, szczególnie w medycynie. Jest wykorzystywana w analizie obrazów medycznych i wspieraniu diagnostyki. Obserwujemy także dynamiczny wzrost publikacji naukowych na ten temat – tylko w 2020 r. było ich już około tysiąca.

Intensywnym pracom badawczym towarzyszy coraz więcej ofert komercyjnego zastosowania AI. Radiologia, dyscyplina oparta w znacznej mierze na interpretacji cyfrowych obrazów ludzkiego ciała, nieprzypadkowo jest w czołówce medycznych zastosowań algorytmów sztucznej inteligencji. Zgodnie z raportem „Iloraz Sztucznej Inteligencji vol 4” dotychczas w Food and Drug Administration [FDA, amerykańska Agencja Żywności i Leków – red.] zarejestrowano kilkadziesiąt komercyjnych algorytmów do zastosowania klinicznego. W większości dotyczą one metod obrazowania stosowanych w radiologii oraz kardiologii.