Podatek miedziowy jest naliczany od wartości wydobytego surowca, a nie od przychodów, a tym bardziej zysków z ich sprzedaży. Jego wysokość zależy od ilości miedzi i srebra zawartej w wyprodukowanym koncentracie, wartości rynkowej tych metali oraz kursu USD/PLN. Nie uwzględnia on kosztów eksploatacji złoża, wydobycia ani przetwarzania surowca. W praktyce oznacza to, że podatek obowiązuje niezależnie od jednostkowego kosztu wydobycia oraz ceny, po jakiej jest sprzedawany finalny produkt.
Od 2012 r. KGHM Polska Miedź S.A., jako jedyny podmiot objęty podatkiem od wydobycia niektórych kopalin (w odniesieniu do miedzi i srebra), wpłacił do budżetu łącznie ponad 30 mld zł. Tylko w minionym 2024 r. jego kontrybucja podatkowa z tego tytułu wyniosła rekordowe 3,8 mld zł. U wielu zagranicznych konkurentów miedziowego potentata z Polski opodatkowanie jest wielokrotnie niższe.
W kluczowych dla wydobycia miedzi krajach występują zróżnicowane formy opodatkowania działalności górniczej. Oparte są one zarówno na dochodzie, jak i na wartości. W Polsce stosowana jest formuła oparta na wartości, która nie odzwierciedla w podatku zmieniających się uwarunkowań zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Oznacza to, że KGHM odprowadza w Polsce relatywnie większe kontrybucje podatkowe, niż zagraniczni konkurenci. Rocznie podatek ten stanowi znaczącą część kosztów operacyjnych Grupy Kapitałowej KGHM, co ma wyraźny wpływ na jej wyniki finansowe, w tym rentowność operacyjną i poziom zadłużenia. Przekłada się to również na poziom zdolności inwestycyjnych oraz konkurencyjność na rynku międzynarodowym. Oprócz podatku miedziowego KGHM (podatkowa grupa kapitałowa) płaci także inne podatki, m.in. podatek CIT. W 2024 r. podstawą do opodatkowania była dla spółki kwota ponad 6,362 mld zł, z której odprowadzono 1,195 mld zł podatku CIT, co uczyniło KGHM piątym wśród przedsiębiorstw płatnikiem CIT w Polsce wynika z zestawienia ministerstwa finansów. Łącznie z tytułu tylko dwóch podatków, tylko w 2024 r., KGHM odprowadził do budżetu państwa aż 5 mld zł.
Proponowane zmiany w konstrukcji podatku
Grupa Kapitałowa KGHM zatrudnia łącznie ponad 35 tys. pracowników w ponad 60 spółkach, które prowadzą działalność na czterech kontynentach w Europie, w obu Amerykach i Azji. Jej działalność opiera się na siedmiu kluczowych segmentach, które tworzą pełny łańcuch wartości - obejmują takie obszary jak eksploracja i poszukiwanie surowców, ich wydobycie, produkcja, transport, dostarczanie produktów, a także odpowiedzialne gospodarowanie odpadami, by minimalizować negatywny wpływ na otoczenie. Produkcja w Grupie KGHM stanowi w pełni zintegrowany proces technologiczny, w którym produkt końcowy jednej fazy staje się półproduktem w kolejnej. Taka struktura pozwala na efektywne wykorzystanie surowców oraz optymalizację kosztów. Główna działalność koncentruje się w Polsce i to w Polsce KGHM chce dalej inwestować. Dzięki temu Grupa KGHM, mając solidne fundamenty do dalszego rozwoju, umocni swoją pozycję na globalnym rynku. Jednak wymaga to zdolności adaptacji do zmieniających się warunków na rynkach, wykorzystania innowacji, zarządzania ryzykiem i osłony zamiarów rozwojowych ze strony państwa, które jest jej największym akcjonariuszem z udziałem w akcjonariacie sięgającym blisko 32 proc..
Dialog w sprawie zmian w podatku trwa od kilkunastu miesięcy - w efekcie rozmów projekt ustawy o zmianie podatku od wydobycia niektórych kopalin został przyjęty przez rząd. Po 13. latach obowiązywania podatku od kopalin zmiany w daninie mają szansę wejść w życie od początku 2026 r.. W latach 2026-2028 rząd chce obniżyć współczynnik redukujący we wzorze na podatku od wydobycia miedzi i srebra. Procedowana nowelizacja ma na celu bezpośrednie wsparcie rozwoju górnictwa przez umożliwienie obniżenia podatku od wydobycia niektórych kopalin. W tym celu od 2029 r. wprowadza się mechanizm tzw. ulgi inwestycyjnej , polegającej na prawie podatnika do zmniejszenia podatku o określoną proporcję poniesionych nakładów inwestycyjnych na przedsięwzięcia w zakresie górnictwa, co ułatwi KGHM planowanie finansowe i realizowanie strategicznych projektów.
- Patrzymy na KGHM w dłuższej perspektywie. Chcemy produkować miedź przez następne dekady, musimy więc zadbać o inwestycje w cały ciąg technologiczny. Pracujemy nad planami zagospodarowania naszych złóż i prowadzimy prace badawcze. Stosujemy nowoczesne rozwiązania. Zabezpieczamy również nasze kopalnie przed napływem wody i zwiększamy nasze zdolności retencyjne. Ponadto, chcemy, aby w dalszej przyszłości nasza aktywność przekroczyła Odrę. To szansa dla położonych tam gmin na funkcjonowanie na wysokim poziomie oraz dla ich mieszkańców i ich dzieci na stabilne miejsca pracy z godziwym wynagrodzeniem w perspektywie wielu lat - podkreśla Andrzej Szydło, prezes KGHM Polska Miedź S.A.
Taką kwotę podatku miedziowego wpłacił KGHM do budżetu od 2012 r.
Mechanizm odliczeń nakładów inwestycyjnych od tego podatku będzie wprawdzie działać od 2029 r., ale w jego ramach KGHM będzie mógł odliczać wydatki poniesione już w 2026 r.. Zarząd KGHM liczy na jak najszybsze zakończenie procesu legislacyjnego i wprowadzenie proponowanych zmian od 1 stycznia 2026 r..
Perspektywa sięgania głębiej
Bogactwo wielu krajów ma swoje źródło w surowcach. W przypadku Polski - mówimy o miedzi. To nasz skarb tkwiący pod ziemią. Bez inwestycji, po prostu nie da się go wydobyć dostarczyć na rynek, uzyskać środków ze sprzedaży, a co za tym idzie zasilać budżet państwa, realizować inwestycje wspierające szeroko pojęty rozwój gospodarczy. Przykładem tego, jak decyzje o inwestycjach mogą napędzać rozwój, jest Zagłębie Miedziowe. Dziś to jeden z najbogatszych regionów Polski. To właśnie obecność KGHM sprawiła, że Lubin, który w latach 50. liczył około 4 tys. mieszkańców, niewiele wówczas większy Głogów czy Polkowice, które odzyskały prawa miejskie w 1967 r. po uruchomieniu budowy kopalń, dzisiaj są kilkudziesięciotysięcznymi miastami. Dlatego miedziowa spółka dąży do dalszego rozwoju i angażuje się w dialog z rządem o zmianach mogących realnie przyczynić się do utrzymania pozycji Polski w światowej czołówce producentów miedzi.
…a tyle w samym 2024 r.
Tym bardziej że zagraniczni producenci miedzi i srebra są objęci w krajach, w których prowadzą działalność, daniną ustalaną na wielokrotnie niższym poziomie niż w Polsce, co najmniej pięciokrotnie. Biorąc to pod uwagę, planowana przez rząd obniżka podatku to krok w dobrym kierunku, by zapewnić konkurencyjność polskiej miedzi na światowych rynkach.
Od 2012 r., gdy wprowadzono podatek od wydobycia niektórych kopalin w Polsce, krajowe obciążenie KGHM pozostaje na znacząco wyższym poziomie, niż w przypadku zagranicznych konkurentów. Pomimo historycznych obniżek (wprowadzono współczynnik redukujący we wzorze formuły podatku), sam wymiar podatku w przeliczeniu na tonę miedzi stale rośnie. W latach 2021-2024 wykładniczy charakter podatku, w rezultacie rosnących cen miedzi, jeszcze w większym stopniu zwiększył dysproporcję między Polską, a innymi rynkami.
Dodatkowo w okresie od 2010 r. do 2024 r. koszt jednostkowy produkcji górniczej wzrósł o ponad 35 proc.. Wynika to przede wszystkim z obowiązywania podatku miedziowego, coraz trudniejszych warunków geologiczno-górniczych, ale także wzrostu kosztów pracy, usług oraz cen energii elektrycznej i gazu.
Wsparcie dla inwestycji.
Wprowadzenie zmian w ustawie o podatku od wydobycia kopalin to dla KGHM szansa na uwolnienie środków, które będą mogły być przeznaczone na inwestycje w główny ciąg technologiczny.
Od wielu lat to KGHM prowadzi w Polsce wydobycie rudy miedzi. Roczna eksploatacja złóż wynosi około 30 mln ton rudy miedzi, z której produkuje się około 390 tys. ton miedzi elektrolitycznej.
Jednak poważnym wyzwaniem dla miedziowego potentata jest pogarszanie się warunków geologiczno-górniczych eksploatacji złóż i rosnąca głębokość ich zalegania. Wiąże się tym wzrost temperatury pierwotnej górotworu, co wymaga m.in. klimatyzowania wyrobisk, by poprawiać warunki pracy górników.
Zmniejsza się też zawartość metali w złożu KGHM, spada miąższość złoża, a rosną dopływy wody oraz wydłużają się drogi odstawy urobku. Co to oznacza? W perspektywie 5-10 lat średnia głębokość eksploatacji będzie rosła. Właśnie dlatego zarząd KGHM opracował strategiczne projekty budowy trzech szybów, które są niezbędne dla dalszego udostępnienia złoża. Chodzi o szyby wydobywcze, niezbędne do sięgnięcia po zasoby tzw. KGHM L1, leżące przed Odrą. Następnie prowadzone będą analizy przygotowawcze do eksploatacji tzw. KGHM 2.0, czyli na północ od Odry.
Tak jak zaznacza KGHM, prace związane z budową trzech nowych szybów górniczych: GG-2, Retków i Gaworzyce zostały już rozpoczęte. To wielomiliardowe inwestycje o fundamentalnym znaczeniu. Ich sprawna realizacja umożliwi spółce zagospodarowanie złóż, na które ma koncesje i zapewni jej rozwój na następne dziesięciolecia. Przy tych inwestycjach będą pracować polskie firmy. Korzyści z inwestycji odczują dziesiątki tysięcy osób. Aby w pełni realizować ambitne plany inwestycyjne i wspierać rozwój Zagłębia Miedziowego przez następne dziesięciolecia, KGHM potrzebuje wsparcia legislacyjnego.

