Na amerykańskich giełdach nadal utrzymuje się przewaga podaży. Po raz kolejny sesje zakończyły się spadkami mimo że rozpoczęcie wtorkowych notowań wskazywało na poprawę nastrojów inwestorów. Rynek ignorował pozytywne sygnały. Nadal dominuje przekonanie, że poprawa koniunktury następuje znacznie wolniej niż przypuszczano, co nie daje szans na szybką poprawę wyników spółek.
Nastroje rynku są złe o czym może świadczyć m.in. brak jego reakcji na prognozę 3-3,5 proc. wzrostu gospodarczego sformułowaną przez członków prezydenckiej Rady Doradców Ekonomicznych. Dla inwestorów większe znaczenie miało obniżenie ratingu kredytowego takich spółek jak EMC, Dynegy czy Motoroli.
Mimo rekomendacji kupna i podniesienia ceny docelowej przez analityków Prudential Securities, spadkiem kursu zakończyły sesję akcje AMD. Wyraźnie potaniały papiery Sun Microsystems. Spółka została oskarżona o kierowanie się kryterium narodowości przy przeprowadzanych redukcjach zatrudnienia. W spadku Dow Jonesa znaczny udział miała wyprzedaż papierów koncernu tytoniowego Philip Morris. Branża tytoniowa ponownie stanęła przed perspektywą wypłat odszkodowań ofiarom palenia tytoniu.
MD