VERONAFIERE CZEKA NA POLSKICH ZIELARZY
Na targach Herbora we Włoszech Europę Środkową reprezentowali tylko Węgrzy
POTRZEBNA PROMOCJA: Liczymy, że w przyszłości na targach Herbora będą uczestniczyć wystawcy i zwiedzający z Polski — mówi Elżbieta Tęsna, prezes firmy Eltar. fot. Małgorzata Pstrągowska
Rynek produktów naturalnych we Włoszech oceniany jest na jeden miliard lirów rocznie. Włosi jedni z pierwszych docenili wagę tego sektora gospodarki. Od 1976 r. organizują w Weronie międzynarodową wystawę produktów naturalnych, która w tegorocznej edycji zgromadziła prawie 100 wystawców z 14 krajów. Zabrakło jednak oferty z Polski.
Stale wzrasta zainteresowanie środkami, które służą zachowaniu zdrowia, kondycji fizycznej i urody. Szczególną popularność zdobyły specyfiki i metody określane jako naturalne. Badania przeprowadzone przez Włoskie Stowarzyszenie Zielarzy wykazały, że aż 60 proc. tamtejszych respondentów woli leki ziołowe od klasycznych farmaceutyków. Nic więc dziwnego, że organizowana od 24 lat w Weronie międzynarodowa wystawa produktów naturalnych Herbora przyciąga coraz większą liczbę wystawców i zwiedzających. W tym roku przyjechali nie tylko Włosi, Francuzi czy Holendrzy, ale i reprezentanci Iranu czy Ghany. Już pierwszy dzień targów przyniósł 5-proc. wzrost frekwencji w porównianiu z ubiegłoroczną edycją.
Być pięknym i młodym
Od ilości wystawionych produktów można było dostać prawdziwego zawrotu głowy. Prezentowano naturalne leki i kosmetyki, zioła, ekstrakty i olejki aromatyczne, komponenty dla przemysłu farmaceutycznego, zdrową żywność i przyprawy, nasiona i sadzonki, wyposażenie laboratoriów, urządzenia terapeutyczne i ekologiczne meble, artykuły dekoracyjne, publikacje branżowe i wiele innych produktów. Na życzenie wystawców wstęp dla publiczności był darmowy, a sama wystawa przybrała formę targów. Dla głodnych i spragnionych otwarto restaurację ekologiczną, gdzie nadwątlone siły można było pokrzepić sałatką z mniszka lekarskiego lub pizzą biologiczną. Herborze towarzyszyły również targi farmaceutyczne Europharmex (zamknięte dla osób spoza branży), na których swoją ofertę pokazały koncerny z całego świata.
Z „naturalnych” tęsknot mieszkańców uprzemysłowionych krajów Zachodu skorzystali producenci ziół i komponentów z krajów azjatyckich. Irańskie i indyjskie stoiska cieszyły zmysły gamą barw i woni oraz bogactwem prezentowanej oferty. Delegacji irańskiej (siedem firm) patronował Irański Instytut Eksportu.
— Szukamy tutaj partnera do spółki joint venture. Potrzeba nam przede wszystkim znanej nazwy, nie know-how czy kapitału. Nasza fabryka zatrudnia 1500 osób, a dodatkowe 3000 na plantacjach. Mamy 20-letnie doświadczenie na rynku — informuje Karim Ebrahimi Ghajar, dyrektor generalny Dineh Iran, producenta komponentów.
— Ludzie z Europy Zachodniej i USA wracają teraz do natury. Eksportujemy tam nasze produkty — komponenty do leków naturalnych m.in. dla diabetyków i chorych na raka. Do produkcji używamy m.in. zielonej herbaty, imbiru, chili — dodaje G.S. Raju, prezes firmy Siris Impex z Indii.
Na zaproszenie włoskiej prasy do Werony przyjechali wydawcy miesięcznika medycyny naturalnej z Węgier. Gorgei Katalin, redaktor naczelna magazynu „Termeszet Gyogyasz”, otrzymała od mediów włoskich propozycje wspólnych publikacji.
Nadrobić czas
Produkty naturalne z Polski nie są znane włoskim konsumentom. Na tamtejszym rynku pojawiają się jedynie nasze półprodukty dla przemysłu zielarskiego. Jednak przedstawiciele Veronafiere wierzą, że na targach produktów naturalnych pojawią się polskie firmy.
— Włosi dużo inwestują w całej Europie Środkowej, więc i nam zależy na nawiązaniu współpracy z krajami tego regionu. Zamierzamy zintensyfikować działania promocyjne w Polsce, Słowacji, Czechach i na Węgrzech. Oprócz udziału w targach proponujemy firmom nowe formy współpracy: delegacje branżowe, seminaria i konferencje — deklaruje Janina Mathiasz, dyrektor sekcji zagranicznej w dziale marketingu centrum targowego w Weronie (Veronafiere).
Z tej możliwości skorzystali już Polacy zainteresowani targami Samoter. Do Werony pojechała stuosobowa grupa specjalistów z sektora maszyn budowlanych. Ich wyjazd zorganizowały branżowe izby i przedsiębiorstwa. Veronafiere przy współudziale Ambasady RP w Rzymie przygotowało seminarium, podczas którego zaprezentowano możliwości dwustronnej współpracy.
— Na przyszły rok zaplanowaliśmy podobny wyjazd dla reprezentantów branży zielarskiej. Polska oferta tego sektora jest bardzo bogata, mamy więc nadzieję, że Herbapole i inne firmy powrócą do Werony jako wystawcy — mówi Elżbieta Tęsna, prezes warszawskiej firmy Eltar, wyłącznego przedstawiciela Veronafiere na Polskę.
Jej zdaniem, jeszcze kilka lat temu polskie firmy uczestniczyły w targach Herbora w charakterze wystawców i zwiedzających
— Perspektywa refundacji nawet części poniesionych kosztów pomaga w znalezieniu wystawców, a targów Herbora nie było na liście imprez dofinansowywanych z funduszu promocji Ministerstwa Gospodarki w 1999 roku — dodaje Elżbieta Tęsna.