NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe sesje w USA rozpoczną się prawdopodobnie od spadków po kolejnej serii niepomyślnych wieści ze spółek technologicznych. Inwestorzy czekają jednak przede wszystkim na dane o marcowym bezrobociu w USA. W czwartek, po informacji o tym, że producent komputerów Dell podtrzymał swoją prognozę kwartalną, Nasdaq odnotował trzeci co do wielkości wzrost procentowy w swojej historii. Przy bardzo dużych obrotach znacznie wzrósł także Dow Jones.
Analitycy mają jednak wątpliwości, czy czwartkowa sesja była tylko jednorazowym wybrykiem, czy też zapowiedzia dłuższej zwyżki. Już po zamknięciu seji kilka spółek hi-tech ostrzegło inwestorów, że spowolnienie gsopodarcze odbije się negatywnie na ich zyskach.
Inwestorzy czekają na dane o bezrobociu, chcąc sprawdzić, czy słabe wyniki spółek przekładają się na wzrost liczby bezrobotnych, a co za tym idzie na nastroje konsumentów. Nastroje konsumentów są jednym z najważniejszych czynników jakimi kieruje się Fed w polityce stóp.
Według analityków, stopa bezrobocia wzrosła w marcu do 4,3 procent z 4,2 w lutym.
Czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 16,50 punktu do 1.498 punktów. Kontrakty na S&P 500 spadły o 2,50 punktu do 1.152,20 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))