Wydatki konsumpcyjne w USA wzrosły w lutym słabiej, niż przewidywano, a wskaźnik bazowej inflacji osiągnął najwyższy poziom od 13 miesięcy. Dodatkowo badanie Uniwersytetu Michigan wykazało, że oczekiwania inflacyjne konsumentów na najbliższe 12 miesięcy wzrosły do poziomu nienotowanego od dwóch i pół roku. Amerykanie przewidują też, że wysoka inflacja utrzyma się znacznie dłużej. Obawy podsyca również fala nowych ceł ogłaszanych przez Donalda Trumpa od początku jego kadencji, które mogą podbić ceny importu i ograniczyć przestrzeń dla obniżek stóp procentowych przez Fed.
W efekcie najsilniejsze spółki amerykańskiej giełdy notowały wyraźne przeceny. Akcje Apple spadły o 2,7 proc., Microsoftu o 3 proc., a Amazonu aż o 4,3 proc.
Wyraźne spadki amerykańskich indeksów
Indeks S&P 500 zakończył dzień spadkiem o 1,97 proc., do poziomu 5580,94 pkt. Indeks Nasdaq osunął się o 2,7 proc. do pułapu 17322,99 pkt, a indeks Dow Jones stracił 1,69 proc., kończąc na poziomie 41583,90 pkt.
Z 11 sektorów wchodzących w skład indeksu S&P 500 aż 10 zakończyło dzień pod kreską. Najmocniej traciły usługi komunikacyjne (–3,81 proc.) oraz sektor dóbr konsumpcyjnych (–3,27 proc.).
Według danych CME FedWatch inwestorzy oceniają, że istnieje 76-procentowe prawdopodobieństwo, iż Fed obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych podczas czerwcowego posiedzenia.
Po piątkowych spadkach indeks S&P 500 znajduje się ok. 9 proc. poniżej rekordu z 19 lutego, a indeks Nasdaq stracił już 14 proc. względem szczytu z grudnia ub.r.