Powodem pogorszenia nastrojów stały się informacje o obniżeniu prognozy wzrostu dla gospodarek Azji Wschodniej. Bank Światowy oczekuje, że tempo rozwoju spadnie do najniższego poziomu od 11 lat.
Po całodniowym pobycie w czerwonej strefie indeks Dow Jones IA stracił na finiszu 0,19 proc., S&P500 zniżkował o 0,35 proc. zaś Nasdaq o 0,76 proc.
Zniżkowały notowania Apple, spółka o największej na świecie kapitalizacji. Tracąc momentami ponad 2 proc. wartość rynkowa zeszła poniżej 600 mld USD.
Przecenie poddały się walory Facebook. Właściciel najpopularniejszego portalu społecznościowego nie ma dobrej passy. Tym razem do korekty wyceny doprowadziło obniżenie rekomendacji przez analityków BTIG. Zredukowali ono ocenę z neutralnie do sprzedaj ustalając cenę docelową na 16 USD. Obecnie kształtuje się on na poziomie około 20 USD.
Zupełnie odmienne humory dopisywały udziałowcom Netflix. Kurs rósł momentami o ponad 7 proc. Największy na świecie dostawca usług wideo został „doceniony” przez analityków Morgan Stanley, którzy zalecają przeważanie akcji w portfelu. Poprzednia ocena sugerowała „zachowanie zgodne z rynkiem”.
Rusza sezon raportów kwartalnych. We wtorek jako pierwszy blue chip tradycyjnie rozpocznie go w średniej Dow Jones gigant aluminiowy Alcoa. Ogólnie nie ma powodów do optymizmu. Analitycy oczekują, że spółki S&P500 odnotują zyski za trzeci kwartał o średnio 1,7 proc. niższe. Przychody mają spaść o 0,6 proc.