Już od kilku sesji zwyczajną na giełdach nerwowość wzmagają publikacje wyników kwartalnych. Na wtorek zapowiedziano ich wyjątkowo dużo. Jako że wiele z nich zawiodło oczekiwania inwestorów, w pierwszych minutach handlu widać sporą wyprzedaż.
Być może nastroje na rynku poprawią się wraz z upływem sesji. Gdy już inwestorzy przetrawią wyniki kwartalne, mogą do nich dotrzeć informacje z amerykańskiego rynku budowlanego – a te były dobre. Liczba rozpoczętych we wrześniu budów domów wzrosła trzeci miesiąc z kolei, a komentatorzy rynku podkreślają, że takie dane mogą świadczyć o stabilizacji na rynku.
Tymczasem jednak handel odbywa się pod wpływem emocji. W pierwszych minutach sesji spadkom wśród spółek technologicznych przywodzą Apple oraz IBM. Kurs producenta sprzętu z logo jabłuszka zniżkuje o 4,7 proc. po wiadomościach o sprzedaży iPada słabszej od oczekiwań analityków – kwartalna sprzedaż wyniosła 4,2 mln. Podobnie, bo blisko 4 proc., traci IBM – także po publikacji wyników.
Znizkuje o ponad 1 proc. kurs Banku of America. Po III kwartale bank wykazał 7,3 mld USD straty netto, czyli 77 centów na akcję, w porównaniu z 1 mld USD straty po analogicznym kwartale ub.r.
Dla odmiany, zyskały sporo na otwarciu akcje Massey Energy. Kurs zwyżkował o 8,8 proc. po doniesieniach „The Wall Street Journal”. Dziennik poinformował o rozważanej możliwości sprzedaży spółki oraz dwóch wariantach zbycia – spółce prywatnej lub innej spółce wydobywczej.
Ponad 9 proc. traci Supervalu. Sieć chińskich supermarketów przycięła prognozy na 2011 r. – zapowiada 1,4-1,6 USD zysku na akcję, podczas gdy jeszcze na początku wakacji obiecywał inwestorom 1,75-1,95 USD na papier. W kwartale zakończonym 11 września zysk spółki spadł r/r o 20 proc., do 59 mln USD.