Wall Street skończył dzień na plusie

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-06-14 23:38

Amerykańskie indeksy przerwały falę spadków i zamknęły wreszcie sesję na plusie. Rynek czekał niecierpliwie na dane o inflacji, od których może zależeć decyzja Fed w sprawie podwyżek stóp. A że dane były nienajlepsze, to inwestorzy już pogodzili się podwyżką i ruszyli do kupna mocno przecenionych akcji. We wtorek S&P500 kończył sesję najniżej od siedmiu miesięcy.

Amerykańskie indeksy przerwały falę spadków i zamknęły wreszcie sesję na plusie. Rynek czekał niecierpliwie na dane o inflacji, od których może zależeć decyzja Fed w sprawie podwyżek stóp. A że dane były nienajlepsze, to inwestorzy już pogodzili się podwyżką i ruszyli do kupna mocno przecenionych akcji. We wtorek S&P500 kończył sesję najniżej od siedmiu miesięcy.

Amerykański Departament Pracy podał, że w maju inflacja w USA wyniosła 0,4 proc. i ta wielkość była zgodna z oczekiwaniami.  Ale już w ujęciu rocznym inflacja CPI wyniosła 4,2 proc. wobec prognozowanych 3,9 proc. A wartość bazowa w skali rocznej z wyłączeniem zmian cen żywności i energii wyniosła 2,4 proc. wobec oczekiwań na poziomie 2,3 proc. W maju wartość bazowa wzrosła o 0,3 proc., czyli 0,1 powyżej oczekiwań. Podwyżka stóp procentowych przez FED jest więc w zasadzie pewna – w czerwcu główna stopa procentowa wzrośnie o kolejne 25 punktów bazowych, do 5,25 proc.

Sytuację na parkietach poprawiły pozytywne rekomendacje. Wrostem kursu wyróżnił się Intel. Goldman Sachs podwyższył rekomendację producenta mikroprocesorów do „lepiej niż rynek”. Akcje spółki staniały od początku roku o 31 proc., czyniąc Intela najgorszą w tym roku inwestycją spośród blue chipów z NYSE. Goldman Sachs podwyższył również rekomendację Advanced Micro Devices. Kurs głównego konkurenta Intela także poszedł w górę. Intel zyskał 3,5 proc., a AMD niewiele mniej.

Praktyka potwierdza, że kłopoty rywala cieszą. Ponad 6 proc. wzrosła wycena Boeinga. Amerykański koncern lotniczy cieszył się popularnością po informacjach o problemach EADS, jego europejskiego rywala. Ten ostatni zapowiedział w środę znaczne opóźnienia dostaw Airbusów A380. Rynek spekuluje, że może to odebrać mu część klientów i zwiększyć szanse Boeinga, który wprowadza do oferty konkurencyjny model 747-8. Ponadto Boeing podpisał w środę list intencyjny z Singapore Airlines w sprawie dostawy 20 Boeingów 787-9 z opcją dostawy kolejnych 20. Wartość katalogowa maszyn przekracza 4,5 mld USD.

DA