Walne Veno II: minuta po minucie

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2013-02-25 09:30

Przed walnym w spółce Veno jest prawie jak w piosence: wszystko się może zdarzyć. ŚLEDŹ JE Z PB.PL

15:42 (już z redakcji) - Dziwny splot okoliczności...Właśnie na skrzynki mailowe dziennikarzy trafiła informacja prasowa o tym że Stoperan wychodzi poza schemat i po raz kolejny zaskakuje innowacyjną formą komunikacji z młodszą grupą docelową...Czyżby walne Veno było jednym z elementów nowej strategii komunikacyjnej? Czekamy na raport bieżący Veno w tej sprawie.

15:18 - No, jesteśmy 7 godzin do przodu - komentuje ktoś, gdy Marek Tomkiewicz ogłasza zamknięcie walnego.
Rachu ciachu i po strachu: radujmy się, czekając na kolejne walne, zapewne jeszcze w marcu i czekając na młyny sprawiedliwości, mielące kwestię serii akcji I i J.

15:11 Finiszujemy i to dobrze, bo Pulsowy notebook odmawia powoli posłuszeństwa. Przegrzewają się też głowy niektórych akcjonariuszy: właśnie pojawił się wniosek o sprzeciw wobec uchwały, która...nie została podjęta. Rejent bezradnie rozkłada ręce:
- Czegoś takiego się nie protokołuje.
- To może ogólny sprzeciw zaprotokołować - proponuje Waldemar Sobański.

15:07 My tu sobie w ciepełku siedzimy i opowiadamy o dzieciństwie i dochodzimy do ciekawych konstatacji. Okazuje się, że trzon Veno wychował się na Pradze. Praski chłopak to m.in. Arkadiusz Kuich, rodowity szmulczanin.
A tymczasem buldogi pod dywanem gotowe do walki: okazuje się że w sądzie gospodarczym spotkali się prawnicy Veno jak i Waldemara Sobańskiego, oczekując na decyzję temidy w sprawie serii I i J. Ciekawe, jakie mają stawki godzinowe.

14:41 Przerwa, pan Piotr, akcjonariusz zadaje pytania prezesowi, takie nieoficjalne, na boczku.
- Naczytałem się na forach o panu i nie wierzyłem w to. Ale poszedłem na walne dziś pierwszy raz i widzę że tylko akcje emitujecie. Gdzie ta Arrinera?
- Nieoficjalnie nic panu nie mogę powiedzieć, tym bardziej na walnym - pada odpowiedź.
To nie zraża pana Piotra.
- A ja mam dla pana deal, na którym też się pan nie zna, ale może zrobimy go razem. Chcę budować hotele, ale nie zwyczajne, chcę budować zamki. Prędzej zamek zbuduję niż wy Arrinerę. Znów pan wróci do spółki groszowej.

Ha, ironista. Dobrze, że nie nadział się na ripostę Wujka Staszka.

14:23 Jest wniosek racjonalizatorski do zgłoszenia do Rady Języka Polskiego. Mianowicie w mailu jeden z podglądaczy naszej relacji pisze, żeby od dziś, w hołdzie wyjątkowemu klimatowi walnych Veno nazywać te spotkania po prostu Valnymi.

A tymczasem na Valnym notariusz-rejent z galanterią przypomina opozycjonistom, że chyba powinni złożyć sprzeciw do podjętej właśnie uchwały. W końcu to ich świecka tradycja.
- Bardzo dziękujemy za przypomnienie - odpowiadają uprzejmie.
Pełen Wersal.

14:17 Maszynka do głosowania przemieliła już kolejne uchwały w tym te o podwyższeniu kapitału spółki oraz o wprowadzenie akcji serii K do obrotu. Bite 2 mln akcji, co oznacza, że jeśli zostaną one skutecznie zarejestrowane, obecni opozycjoniści w Veno będą mieli poniżej 10 proc. głosów w kapitale spółki.

14:05 Nawet kolega z Parkietu przyznaje, że od dłuższego czasu jest na gorącym walnym tylko ciałem, duch gdzieś lewituje po giełdowych wykresach. A tymczasem na wykresie Veno siarczysty mróz - 15,7 proc. na minusie

14:00 Bla, bla, bla - trwa czytanie projektów uchwał, które spotkają się z pytaniami, sprzeciwami a i tak zostaną przegłosowane.
Da się odczuć dwa podstawowe braki, powodujące lekką senność na sali. To glukoza i tlen. Testosteronu nie brakuje.

13:40 Chwilowo jest tak:


ale spokojnie, zaraz zapewne znów będzie tak:

13:27 Przerwa techniczna, panowie udają się na kefir do sklepiku na dole. Waldemar Sobański woli papierosa, ucinamy pogawędkę podczs której zdradza mi, że bomba na walnym miała być. Ale jak na razie jest niewypał.

- Nie przedłużamy walnego dla zabawy. Do południa miała być decyzja sądu w sprawie blokowania głosów z akcji serii I i J.Miało być ale nie jest. Może jeszcze będzie. A jak nie, to kończymy - mówi Waldemar Sobański.

Przed nami wciąż kilka uchwał, m.in. ta precyzująca zakres badania spółki przez biegłego rewidenta.

- Dobrze, że będzie rewident, nawet niech to będzie ten wybrany przez obecne władze spółki. Lepszy rydz niż nic - podkreśla akcjonariusz Veno.

13:06 Rozmówki polsko-polskie, rozdział "Język służb specjalnych".
Michał Lachowicz:
- Nie zgadzam się na nagrywanie walnego. Czyj to dyktafon? Niczyj? Może wezmę ten dyktafon, to ktoś się zgłosi...
Głos z sali:
- Sio!
Lachowicz:
- A gdzie on jest?
Sala:
- W cukierkach.

13:04 Notariusz ogłasza bunt. Nie będzie wpisywał uzasadnień do sprzeciwów, zasłania się KSH. Niegłupi ruch: to skróci walne o jakieś 4 doby.

13:01 Waldemar Sobański, jeden z największych akcjonariuszy Veno i zarazem zwolennik zmian w spółce, siedzi nieco zrezygnowany i znudzony. Być może zastanawia się, gdzie jest ta szałowa Arrinera Hussarya, co ma zapewnić Veno dobrobyt na lata?
"PB" wie, gdzie jest super tajny warsztat, w którym powstaje superauto! Mieści się on w Kobyłce pod Warszawą.
Prezes Veno nie chce potwierdzić tych informacji. Mówi tylko, że trwa udoskonalanie ramy pojazdu.
A to może sugerować, że prace są wciąż nieco w polu. Czy by poruszyć koła Arrinery w Kobyłce potrzeba do auta zaprząc np....kobyłkę?

12:49 Wpłynęły 3 oferty na biegłego rewidenta w spółce. Padają nazwy mniejszych podmiotów, opozycja optuje za swoim rewidentem. Pada nawet propozycja by był nim Ernst&Young. A kiedy debiut Veno na NASDAQ?

12:40 Nadchodzi uchwała o odwołanie prezesa. Układ sił jest znany, więc prezes nie ustaje w spokojnym ćwierkaniu a twitter podpowiada mu, że być może chciałby obserwować Billa Gatesa. Uuu, szycha.

Michał Lachowicz pyta:
- Czy pan prezes ma maturę?
Cisza.
Pytam się więc prezesa na boku o tę drażliwą sprawę. Śmieje się.
- Odpowiem na piśmie.
Dociekam dalej.
- Chomika pan ma?
- Nie. Dzieci mają świnki morskie.

Czyli jednak nie na wszystkie pytania prezes odpowiada na piśmie.

12:35 Padają kolejne kluczowe pytania odnośnie serii I i J, oj gdybyśmy znali na nie odpowiedzi, życie byłoby proste jak wał korbowy w Arrinerze (podpowiedź: wał korbowy wcale nie jest prosty). A odpowiedzi będą, na papierze, kiedyś.

12:22 A jednak z nominacji do Nobla nici, order uśmiechu też zagrożony:
- Panie Pardus, ja nie jestem pisarzem, pan może mieć bardzo długie uzasadnienie do sprzeciwu ale ja nie będę tego wszystkiego pisał - zastrzega notariusz.
A zaraz i tak wszyscy wnoszą sprzeciw, każą protokołować. Chce czy nie chce, notariusz jest dziś pisarzem i coś mi mówi, że dopiero jesteśmy w połowie książki.

12:18 Trwa obstrukcja siana przez dociekliwego Borysa Pardusa, prawnika (na zdjęciu stoi, po prawej Arkadiusz Kuich, prezes Veno). Ma ona swoje plusy: tężeje szelest folii odwijanej z cukierków.



Notariusz protokolant ma pełną klawiaturę roboty i daje radę, ani na chwilę nie tracąc niemalże anielskiej cierpliwości. Zachodzi zatem podejrzenie, że lada chwila padnie wniosek o rozszerzenie porządku walnego o przyznanie notariuszowi orderu uśmiechu. Albo nominacji do literackiego Nobla.

12:03

Porządek obrad został przegłosowany na TAK.

Ale są tacy co chcą głosować kolejny porządek obrad. I są tacy co jak zwykle składają sprzeciw.

Z relacji "PB":
Przewodniczący walnego chce procedować dalej, jednak prawnik opozycji ma jeszcze tonę wniosków w zanadrzu. Więc oponuje:

- Przecież uchwały techniczne można składać do usranej śmierci że tak powiem - wykłada kawę na ławę.

Znów lokowanie stoperanu?

12:00 Wdzięczny temat dla socjologów: dwaj oponenci wychodzą z okopów na wspólną fotografię. Prawnik opozycjonistów i koalicjant głosujący ze spornych akcji robią sobie pamiątkowe zdjęcia. Podobnoz wrogiem najlepiej wychodzi się na fotce. Są obawy, że jeszcze jedno walne i panowie zamówią sobie monidło, ot, coś w tym stylu:

11:30 Szklana pułapka prawnika opozycjonistów. Jest sprytniejszy niż przedstawiciel SII. Prawnik przygotował już pytania na piśmie i oczekuje odpowiedzi. Natychmiast, na last minute. Oczywiście, prezes Kuich może się wyłgać że np. jest niepiśmienny. Ale nawet nie musi uciekać się do tego fortelu. Pytania i tak trafiają do przewodniczącego walnego a prezes ze spokojem naczelnika drogówki ćwierka na twitter.com/veno_sa i zapowiada, że odpowie, na piśmie.
Uwaga: wpis zawierał lokowanie produktów nie tylko z Hollywood ale i Holyłódź.

11:19 Pocztówka z cyklu "ludzie listy piszą":

Przedstawiciel Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, Piotr Cieślak chce zadać pytanie do prezesa Kuicha.

Pyta się o ważną sprawę: akcje serii I.
- Na jakiej podstawie prawnej zarząd dopuścił je do walnego w sytuacji, gdy akcje były wydane w sposób bezprawny bo nie były opłacone w momencie wydania w całości? A to kluczowa kwestia na dzisiejszym walnym przecież...

Prezes Kuich:
- Udzielę odpowiedzi na piśmie.
- A jakie ważne powody za tym stoją?
- To też na piśmie.

Zabrakło pytania o ważne powody dla odpowiedzi na piśmie do pytania o powody odpowiedzi na piśmie.

11:00 Szef pb.pl ma już dla Państwa gotowy wykres. Jak się zachowuje więc kurs spółki? Idzie tam, skąd przyszedł jesienią czyli na południe. Dzisiejsze spadki sięgają kilkunastu procent co oznacza, że kurs jest najniżej od października. Jeden papier kosztuje 60 gr - tyle co wczorajszy pączek w przecenie oferowany w sklepiku mieszczącym się w kamienicy w której odbywa się dzisiejsze walne.

10:47 Przerwa techniczna, trwa sprawdzanie listy obecności, dopytywanie o kopie odcinków akcji.
Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy dialog tuż przed przerwą. Rozmawiają Marek Tomkiewicz i Mariusz Obszański. Jeszcze niedawno dobrzy znajomi, dziś po dwóch stronach barykady.
- Panie przewodniczący ogłaszam, że opuszczam walne.
- Na trwałe?
- Zakładam, że wrócę.
- Oknem?

10:30 Kolejne aha: nie oszukujmy się, bomby w Veno dziś nie będzie.

Rewolucjoniści mają zapał ale nie mają koktajli Mołotowa w postaci wniosku sądu gospodarczego o zablokowaniu prawa głosu z akcji serii I i J.

Sprawa wciąż jest w toku, ma się rozstrzygnąć dosłownie na dniach. Dlaczego nie udało się załatwić sprawy w 20 dni od ostatniego walnego?

Wszystkiemu winne są zimowe pasje kwiecia polskiej palestry.

- Sędzia, który miał się tym zająć, wyjechał na narty - tłumaczy Waldemar Sobański.
Ale podobno amator białego szaleństwa już wrócił do stolicy.

- Będziemy zapewne zwoływać kolejne walne, czekając na korzystne decyzje sądów - wyjaśnia Waldemar Sobański.

Zapowiada się saga gwiezdnych wojen.

10:12 Trwa zgłaszanie kandydatur do komisji sprawdzającej obecność. Nazwiska padają hurtowo, przecież dzięki temu będzie więcej głosowania, tak do wieczora.W ramach żartu (chyba) Marek Tomkiewicz składa kandydaturę swojego oponenta Michała Lachowicza ale ten nie wyraża zgody.

- To może Kononowicza? - podpowiada jakiś dowcipniś.
- Ależ panowie...- strofuje notariusz-protokolant, który chyba jest świętym człowiekiem, nerwy trzyma na wodzy lepiej niż niejeden szachista. Choć gdy rano zapytałem go o to, czy jest gotowy na kilkunastogodzinny maraton, odpowiedział z kwaśnym uśmiechem:

- Niech pan nawet nie zadaje takich pytań.

Aha, prezes Veno, Arkadiusz Kuich, nie ma dziś formalnie za dużo pracy na walnym. Dlatego obiecał, że skoro siedzi ramię w ramię z dziennikarzem "PB", to nie będzie gorszy i też będzie live. Szukajcie veno_sa na twitterze.

10:07 Przepychanki formalne nabierają rumieńców. Cały bajer polega na tym, żeby wejść w słowo prowadzącemu walne zanim ten przejdzie do kolejnych punktów zgromadzenia. Zawiązuje się właśnie komisja do sprawdzania listy obecności na walnym.

- Przeszedłem już przecież do kolejnego punktu walnego, tylko pan adwokat mi przerwał, za późno na taki wniosek - skarży się Marek Tomkiewicz.

- No właśnie po to panu przerwałem, żeby pan nie przeszedł -kontruje adwokat.

Obstrukcja się nakręca.

10:00 Prawnik opozycji Borys Pardus zaczyna zgłaszanie uwag, pytań do zarządu. Ale Marek Tomkiewicz odbiera mu głos, widać że jest dobrze wytrenowany po ostatnim walnym.
- Panie Pardys, proszę nie robić obstrukcji - rzuca ktoś z sali.
- Obstrukcję to może ma Pan, proszę sobie kupić stoperan to Panu przejdzie - odpala prawnik.
Czyżby walne zawierało lokowanie produktów farmaceutycznych?


09:50 Ledwo udało się wybrać przewodniczącego (Marek Tomkiewicz), już zaczęło się stare, dobre procedowanie czyli zgłaszanie sprzeciwów autorstwa opozycjonistów w Veno. Chodzi m.in. o to, że w dzisiejszym głosowaniu biorą udział akcje serii I, co powoduje, że opozycjoniści mają ledwie około 15 proc. głosów obecnych na walnym, koalicja ma ich około 85 proc.

09:40 Aha, na walne zawitał dziś też i partner GPW, znaczy się "Parkiet". Szczęściarze, ominęły ich odciski na pośladkach po ostatnim walnym.
Głosowania idą nad wyraz sprawnie, pik pik i po sprawie. W wolnej chwili zerknijcie Państwo na bulgot w blogosferze: veno-sa.blogspot.com , waldemarsobanski.blogspot.com , pro-veno.blogspot.com , venowatch.blogspot.com

Polecamy szczególnie wpis na oficjalnym blogu Veno, gdzie Arkadiusz Kuich zdradza talent pisarski. W swoim pastiszu barwnie opisuje wydarzenia łudząco podobne do tych na ostatnim walnym. Pisze m.in. o pajacach w postaci mniejszościowych akcjonariuszy.

- Tylko żeby było jasne, nigdzie nie napisałem, że chodzi o walne Veno i osoby biorące udział w tym wydarzeniu - zastrzega prezes Veno.

09:30 Trwa prezentacja systemu, bite 2,5 tys. zł kosztuje taki bajer. Marek Tomkiewicz informuje że walne jest nagrywane. Arkadiusz Kuich, prezes Veno czyta postanowienie sądu rejonowego, który oddalił wniosek Michała Lachowicza o dopuszczenie do udziału w postępowaniu dotyczącym rejestracji spornych akcji serii J. Okazuje się jednak, że wczoraj sąd zaakceptował taki wniosek od innego mniejszościowego akcjonariusza, Waldemara Sobańskiego, który w akcje Veno zainwestował 0,5 mln zł.

09:21 Znów Praga, znów obdrapana kamienica, nerwowa atmosfera i tłum akcjonariuszy. I znów nie ma pączków. Mówi to coś Państwu? Tak to kolejne walne Veno.

Właśnie skończyła się rejestracja.

- Miło zobaczyć te same twarze co na poprzednim walnym - mówi kąśliwie Marek Tomkiewicz, patrząc na swoich oponentów.

A teraz czas na gry i zabawy, tyle, że będą one dziś krótsze, bo do Veno dotarła rewolucja. Technologiczna. Nie, prezes nie podjechał Arrinerą zamykając usta krytykantom. Veno na dzisiejsze walne wynajęło sprzęt do elektronicznego oddawania głosów. A więc rekord 13 godzin z ostatniego walnego jest niezagrożony. Chyba.

 

Dwa tygodnie temu założyciele Veno obronili na walnym swoje wpływy w spółce. Przepychanki trwały 13 godzin (czytaj relację >>)To był jednak dopiero przedsmak tego, co wokół spółki dzieje się teraz. Przypomnijmy, sukcesem Veno miało być skonstruowanie i skomercjalizowanie pierwszego polskiego superata. Minęło 5 lat, pojazd nie powstał do dziś. Ostatnio temat odszedł w cień, zaczęły się prawnicze podchody. Organizuje je Waldemar Sobański, który z innymi opozycyjnymi akcjonariuszami zebrał pokaźny pakiet akcji. Walczy w sądach o to, by papiery dawały 25 proc. głosów na walnym, umożliwiając zmianę władz spółki.

Kij w szprychy

— Intensywnie pracujemy nad tym, by zablokować możliwość głosowania z emisji I i J. Podjęliśmy szereg kroków prawnych, także w sądzie gospodarczym. Czekamy na decyzje. Utrzymujemy stały kontakt z GPW, KNF i sądem rejestrowym. Działamy przy tym delikatnie, bo nie chcemy doprowadzić do usunięcia Veno z NewConnect, bo stracilibyśmy na tym wszyscy — tłumaczy Waldemar Sobański. Tymczasem Arkadiusz Kuich, prezes Veno, uważa, że od stronyspółki sprawy wydają się poukładane.

— Akcjonariusze uzupełnili niedawno brakujące wkłady w serii I, pobrali odcinki akcji, zapewne zgłoszą je na walnym. Nie mam żadnych pism z sądu kwestionujących porządek w spółce. Zdziwiłbym się, gdyby sąd rejestrowy miał jakieś zastrzeżenia — mówi Arkadiusz Kuich.

Sędziowie i pajace

Jeśli emisje spornych serii zostaną dopuszczone do głosu na walnym, zwolennicy status quo będą mieli zdecydowaną większość. Natomiast w razie blokady głosów z akcji tych emisji Arkadiusz Kuich straci stanowisko i kontrolę nad całą grupą kapitałową. Teraz kluczowe decyzje są w rękach sędziów — z sądu okręgowego, do którego Waldemar Sobański złożył wniosek o zabezpieczenie powództwa (czyli zablokowanie głosu ze spornych emisji), i rejestrowego.

— Na razie w KRS zarejestrowana jest jedynie uchwała Veno o warunkowym podniesieniu kapitału. Wniosek o rejestrację akcji ze spornych emisji jest w trakcie rozpatrywania — tłumaczy Waldemar Sobański, który w akcje Veno zainwestował około 500 tys. zł.

Walne odbędzie się w najbliższą środę. Co będzie, jeśli do tego czasu sądy nie wydadzą decyzji? Mniejszościowi akcjonariusze, nazwani na oficjalnym blogu Veno „pajacami”, mówią, że mają cierpliwość, i zapowiadają zwołanie kolejnego walnego.