Ważą się losy Marriotta Bis
W marcu przyszłego roku zapadnie decyzja, czy udziałowcy spółki LIM zbudują w Warszawie budynek Marriott Bis. Powstanie bliźniaka Marriotta zależy od analizy sytuacji na rynku nieruchomości w Warszawie.
Marriott Bis ma powstać w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu Marriott — w miejscu, gdzie obecnie znajduje się trzypiętrowe patio, od strony ulicy Chałubińskiego. Pod ziemią umieści się parking na 1500 aut. Sam budynek rozmiarami i bryłą architektoniczną ma dorównywać stojącemu tuż obok hotelowi.
Nie ujawniono jeszcze kosztów przedsięwzięcia. Wiadomo jednak, że będą porównywalne z kosztami budowanych obecnie w Warszawie wieżowców tej klasy i standardu — mogą zatem sięgnąć nawet 500 mln zł. Decyzja o rozpoczęciu budowy zależy jednak od sytuacji na warszawskim rynku nieruchomości.
— Udziałowcy w tej chwili prowadzą rozmowy. Ich zakończenia należy spodziewać się przed końcem pierwszego kwartału przyszłego roku — wyjaśnia Jerzy Karwowski, dyrektor generalny spółki LIM.
Pomysł budowy Marriotta Bis zdecydowanie popiera J. Richard Lyon, dyrektor generalny Warsaw Marriott Hotel.
Jeżeli zapadnie decyzja o budowie Marriotta Bis, LIM będzie musiał uzyskać zgodę konserwatora zabytków, bo w okolicy znajdują się stare kamienice oraz obiekty będące w pieczy służby ochrony przyrody.
W nowym Marriocie będzie miejsce dla hotelu, biur, restauracji oraz sklepów.
MARRIOTT NA BIS: W marcu przyszłego roku okaże się, czy powstanie drugi Marriott. Ma go zbudować spółka LIM, właściciel stojącego w Warszawie hotelu. LIM powstał 10 lat temu i był pierwszą w kraju spółką typu joint venture. fot. Borys Skrzyński