Gazeta pisze, że powodem braku masła jest wielki wzrost popytu na nie w krajach rozwijających się, a także większy apetyt na francuskie wypieki np. w Chinach. Eksperci wskazują, że także we Francji konsumpcja masła wrosła w ostatnich latach o 5 proc.

W wielu francuskich supermarketach na półkach zostało tylko najdroższe masło. Niektóre z nich informują klientów na wywieszkach, że „rynek masła doświadcza nadzwyczajnego braku surowca, który powoduje braki w sklepach”.
Cena masła rosła szybko w ostatnich miesiącach. W 2016 roku za tonę trzeba było zapłacić 2,5 tys. EUR, ale latem obecnego roku już 7 tys. EUR. Eksperci podkreślają, że ten wzrost wciąż może nie być odzwierciedlony w cenie masła w sklepach, bo duże sieci handlowe zawierają roczne kontrakty z dostawcami.
Federacja francuskich piekarzy zaapelowała do branży mlecznej, aby uczyniła ze zwiększenia masła priorytet i spowodowała zahamowanie wzrostu cen.