Włodzimierz Hereźniak wraca jak bumerang

MT
opublikowano: 2007-05-25 00:00

Jeszcze konkurs nierozstrzygnięty, a już na 99,9 proc. wiadomo, kto zostanie prezesem największej w Europie firmy handlującej koksem.

Jeszcze konkurs nierozstrzygnięty, a już na 99,9 proc. wiadomo, kto zostanie prezesem największej w Europie firmy handlującej koksem.

Polski Koks (PK) to potęga. Eksportuje 4,5 mln ton koksu, a jego przychody wynoszą 5 mld zł. Dziś mija termin składania dokumentów w konkursie na prezesa i członków zarządu. Tymczasem już wiadomo, kto zajmie fotel prezesa.

— Włodzimierz Hereźniak ma to załatwione! — twierdzi nasze źródło.

Przypomnijmy, że w marcu Włodzimierz Hereźniak został odwołany ze stanowiska prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) przez Piotra Woźniaka, ministra gospodarki. Tymczasem tylnymi drzwiami śląsko-zagłębiowskie lobby węglowe próbuje go przeforsować. Sam zainteresowany nie odmawia komentarza. Jedno z naszych źródeł twierdzi, że dwie posłanki z regionu, Ewa Malik i Izabela Kloc z PiS, lobbują za nim w Ministerstwie Gospodarki oraz naciskają na zarząd JSW, który ma 51 proc. akcji PK. Pierwsza z nich ją dementuje, od drugiej nie uzyskaliśmy komentarza.

— Znam pana Hereźniaka, ale nie zabiegam o stanowisko dla niego w PK. Nie sponsorował mojej kampanii wyborczej. Posłowie mają niewiele do powiedzenia w tej sprawie — ucina Ewa Malik.

Jednak według naszych informacji, 23 maja posłanka PiS próbowała przekonać wiceministra Tchórzewskiego do powołania Hereźniaka.

W branży ocenia się, że byłoby to kuriozalne, ponieważ minister Woźniak odwołał Hereźniaka z JSW za to, że nie realizował polityki właściciela.