W ubiegłym roku zatonęło na świecie 106 statków. To o 15 więcej niż w 2011 r., ale też o 27 proc. mniej niż średnia z ostatnich lat. Ubiegły rok rozpoczął się od największej katastrofy — zatonięcia włoskiego promu Costa Concordia. Potem rosła liczba statków, które zatonęły lub zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach.
Dane pochodzą z raportu Allianz Global Corporate & Specialty — jednego z największych ubezpieczycieli morskich na świecie. Drugą katastrofą w tym zestawieniu jest zatonięcie niecały miesiąc po włoskiej jednostce promu Rabaul Queen u wybrzeży Papui Nowej Gwinei.
Najczęściej do katastrof dochodzi na morzach południowej Azji, Indonezji i Filipin (30 katastrof w 2012 r.). Do 15 wypadków doszło na Morzu Śródziemnym, a do 10 w pobliżu Japonii i Chin.