Inwestorzy rzucili się na akcje Sfinksa

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiMariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2023-03-07 13:57
zaktualizowano: 2023-03-07 15:40

Poprawa sprzedaży w gastronomicznej grupie z GPW sprzyja dwucyfrowemu wzrostowi kursu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • o ile rośnie w tym roku sprzedaż w restauracjach z grupy Sfinks
  • jak kształtowały się w ostatnim czasie notowania giełdowej spółki
  • czy spodziewa się ona większej liczby klientów w kolejnych miesiącach
  • jak radzi sobie z utrzymującym się wzrostem części kosztów
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Paweł Kowalewski, prezes Mex Polska (właściciel m.in. marek PanKejk oraz Pijalnia Wódki i Piwa), powiedział w tym miesiącu PB, że choć restauratorzy muszą pozostać czujni, to popyt jest wciąż duży, a w szczególnie dobrej sytuacji znajdują się sieci franczyzowe. Jego obserwacje są potwierdzone przez inwestorów, którzy w ostatnim czasie wywindowali cenę akcji notowanego na GPW Sfinksa.

Duży udziałowiec:
Duży udziałowiec:
Jedynym znaczącym akcjonariuszem Sfinksa jest porozumienie zawiązane m.in. przez Sylwestra Cacka, prezesa spółki. 21-procentowy pakiet akcji jest wart obecnie ok. 12 mln zł, czyli kilkakrotnie więcej niż jeszcze na początku roku.

Kurs Sfinksa coraz wyżej

Kurs grupy gastronomicznej działającej przede wszystkim we franczyzie oscylował w granicy 0,4 zł przez prawie trzy lata – z krótki odbiciami – od marca 2020 r. Szarża zaczęła się dopiero miesiąc temu i była kontynuowana podczas wtorkowej sesji, podczas której akcje zdrożały o prawie jedną trzecią, do 1,56 zł. Kapitalizacja od początku roku wzrosła czterokrotnie, do ok. 59 mln zł.

Kurs Sfinksa rósł już od rana – przy obrotach przekraczających milion złotych – i został podtrzymany po publikacji danych o sprzedaży w lutym (tylko ta we własnych lokalach jest jednoznaczna z przychodami, we franczyzie obowiązuje opłata). Wyniosła ona w 77 restauracjach przede wszystkim sieci Sphinx (39 pubów Piwiarnia nie jest uwzględnianych) 14,48 mln zł, czyli o 22,8 proc. więcej r/r mimo pięciu lokali mniej. Uwzględniając styczeń, sprzedaż zwiększyła się o 24,1 proc. do 29,4 mln zł.

„Od początku roku utrzymujemy silny trend wzrostowy. Duża w tym zasługa dopracowanego konceptu franczyzowego oraz szeregu narzędzi, w które przez lata inwestowaliśmy i które pomagają w zarządzaniu siecią i poszczególnymi restauracjami. Wśród nich jest program lojalnościowy i aplikacja mobilna Aperitif” – komentuje cytowany w komunikacie prasowym Sylwester Cacek, prezes Sfinksa.

W ciągu trzech kwartałów 2022 r. giełdowa spółka zwiększyła przychody o trzy czwarte, do 73,3 mln zł. 9 mln zł straty operacyjnej zamieniła w 22,8 mln zł zysku, a 7,9 mln zł straty netto w 15,5 mln zł zysku.

Przybywa klientów i imprez okolicznościowych

Sfinks patrzy w przyszłość z optymizmem. Podkreśla, że wiosną tradycyjnie przybywa gości w restauracjach, a on cały czas zachęca ich do odwiedzin poprzez różnego rodzaju promocje i akcje specjalne oraz sezonowe oferty – dostępne w aplikacji Aperitif mającej ponad 0,5 mln użytkowników.

– Jednocześnie obserwujemy wzrost zainteresowania imprezami okolicznościowymi – rodzinnymi czy firmowymi. Od początku roku odnotowujemy np. systematyczny wzrost rezerwacji dotyczących przyjęć komunijnych. Nasze restauracje mają specjalną ofertę na tego typu uroczystości i coraz więcej klientów się na nią decyduje – mówi Sylwester Cacek.

Tym, co w ostatnim czasie zmusiło wielu restauratorów do zamknięcia biznesu, był dynamiczny wzrost kosztów. Spółka przyznaje, że choć ceny wielu produktów się ustabilizowały, to wciąż pozostaje grupa odznaczająca się dużą zmiennością.

– Surowce spożywcze to zasadnicza część kosztów działania restauracji, dlatego cały czas trzeba pilnie śledzić koszty i ofertę konkurencji, by odpowiednio zarządzać ceną i w razie potrzeby reagować – dodatkowymi promocjami, zmianą ceny lub menu, czy zastępowaniem produktów innymi. Wpływ wahań cenowych ograniczamy centralnymi umowami zawieranymi na dłuższy okres – wyjaśnia Sylwester Cacek.