Na koniec dnia indeks Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 1 proc., Standard & Poor’s 500 zyskiwał 0,65 proc., a Nasdaq 0,38 proc.

Amerykańskie akcje zyskiwały podczas niewielkich obrotów, gdy inwestorzy wyczekiwali nowych posunięć w coraz mniej przewidywalnej chińsko-amerykańskiej wojnie handlowej. Dziesięcioletnie obligacje skarbowe były stabilne, po tym jak ich rentowność osiągnęła najniższy poziom od trzech lat.
Po rajdzie teksańskiej ropy drożały spółki z sektora energetycznego. Z małymi wyjątkami spółek technologicznych i użytecznościowych, drożały akcje ze wszystkich sektorów notowanych w S&P 500, choć obroty były niższe od średniej o 15 proc.
Ostatnie oświadczenie prezydenta Donalda Trumpa odnośnie handlu pozostawiło inwestorów w nieco bardziej optymistycznych nastrojach oraz w wyczekiwaniu na kolejny krok.
- Jesteśmy niemal każdego dnia nagłówek czy tweet od kolejnego triumfu lub tragedii. Znajdujemy się na krawędzi, a to bardzo utrudnia handel – powiedział w rozmowie z Bloombergiem Arthur Hogan, główny strateg rynkowy National Securities.