„Za kampanią przeciw łupkom stoi Rosja”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-10-01 20:16

Niektórzy amerykańscy eksperci podejrzewają, że wschodni sąsiad Polski finansuje grupy ekologiczne sprzeciwiające się eksploatacji gazu łupkowego w Europie.

Jak zauważa agencja Associated Press, rozpoczęcie wydobycia gazu nową metodą zmniejszyłoby uzależnienie Starego Kontynentu od importu paliwa z Rosji. To zaś ograniczyłoby możliwość politycznego wykorzystywania przez nią swojej pozycji dominującego dostawcy surowców energetycznych do Europy.

- Słyszałam wiele plotek o tym, że za finansowaniem tych grup stoją Rosjanie. Nie mam jednak na to żadnych dowodów – przyznaje Fiona Hill, specjalistka waszyngtońskiego think-tanku Brookings Institution.

Jej zdaniem wiarygodność tych pogłosek zwiększa jednak fakt, że media europejskie powiązane kapitałowo z Gazpromem, rosyjskim monopolistą gazowym, emitowały materiały poświęcone ryzyku dla środowiska, z jakim związana jest eksploatacja złóż gazu łupkowego.

Tym sugestiom kategorycznie zaprzecza Gazprom. Firma podkreśla, że w jej żywotnym interesie jest promowanie gazu jako łatwo dostępnego źródła energii. Jak zauważa Associated Press, wpływ wydobycia gazu łupkowego na środowisko również badały amerykańskie media.

MWIE, Businessinsider.com