Zakupy na Zachodzie coraz droższe

Juliusz Windorbski
opublikowano: 2013-04-09 19:06

W połowie marca 2013 roku jeden z największych domów aukcyjnych na świecie zdecydował się na podniesienie opłat pobieranych od kupujących. Taki ruch sugeruje, że perspektywy dla rynku sztuki są dobre – nie miałoby to sensu w czasie dekoniunktury.

Wprawdzie z wyliczeń domu aukcyjnego Sotheby’s wynika, że dla kolekcjonera opłata wzrośnie maksymalnie o 3,6% względem poprzedniej, ale przy najbardziej wartościowych dziełach może to być całkiem duża kwota… Opłata aukcyjna nadal będzie uzależniona od kwoty wylicytowanej – im taniej kupimy, tym więcej zapłacimy za dzieło po doliczeniu tzw. „buyer’s premium”. Co ciekawe, przy droższych zakupach opłata będzie zróżnicowana. Dla przykładu, jeśli wylicytujemy dzieło za 4 mln USD, to za pierwsze 100 tys. USD tej kwoty zapłacimy 25% opłaty aukcyjnej, za kolejne 1,9 mln USD – 20%, a za pozostałą część, do ceny młotkowej 2 mln USD, już tylko 12% opłaty. W Polsce opłata aukcyjna jest stała i we wszystkich dużych domach aukcyjnych wynosi 15% - ostatnia zmiana miała miejsce prawie 5 lat temu.

Decyzja światowego giganta rynku sztuki z jednej strony oznacza, że kupowanie ciekawych dzieł na zachodnich rynkach będzie droższe, ale pokazuje też, że potencjał całego rynku sztuki jest duży, a wzrost opłaty aukcyjnej nie powstrzymuje miłośników sztuki przed inwestowaniem w piękno.