To będzie zapewne jedna z najbardziej spektakularnych inwestycji zagranicznych w Polsce w tym roku — jak udało się dowiedzieć „PB”, Zalando postawi u nas gigantyczny obiekt dystrybucyjny. O tym, że wywodzący się z Niemiec sklep internetowy z odzieżą i obuwiem zainwestuje w logistykę, wiadomo od kilku miesięcy, bo firma zapowiedziała, że na ten cel przeznaczy w tym roku nawet 200 mln EUR. Nam udało się ustalić, że cała kwota trafi do Gryfina, miasta i gminy w Zachodniopomorskiem.



Pierwsze kroki
Za rok Zalando otworzy tu centrum dystrybucyjne na Polskę i Skandynawię. Firma kupi 21,5 ha na terenie Kostrzyńsko- -Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSSE) przy węźle S3, 9 km od autostrady A6, a magazyn będzie mieć powierzchnię 130 tys. mkw., czyli więcej niż znajdujące się pod Wrocławiem i Poznaniem obiekty innego giganta w e-handlu, Amazona.
— Zalando zainwestuje 200 mln EUR i zatrudni do 3 tys. osób — twierdzi źródło „PB”.
— Nie potwierdzamy tych informacji. Planujemy rozszerzyć sieć logistyczną w Europie, co ogłaszaliśmy już w ubiegłych miesiącach. Prowadzimy rozmowy z lokalnymi władzami w różnych częściach Europy, w tym w Polsce. Ostateczna decyzja dotycząca miejsca nie została jednak jeszcze podjęta — mówi Katarzyna Heller z Zalando.
Jednak firma jest już obecna w województwie zachodniopomorskim. W tym roku zarejestrowała spółkę Zalando Logistics Polska i uruchomiła w Goleniowie pod Szczecinem centrum zwrotów. Ma w nim pracować 150 osób. Poza tym wcześniej grunty w podgryfińskiej strefie kupił Goodman, deweloper specjalizujący się w realizacji obiektów logistycznych, także dla Zalando.
Doczekali się
Z informacji „PB” wynika, że firma rozważała inne miejsca w województwie zachodniopomorskim czy wielkopolskim. Negocjacje trwały od października 2015 r. — Rozmawiamy z firmą Zalando, ale nie zapadła jeszcze żadna decyzja — mówi Roman Dziduch, pełnomocnik zarządu KSSSE ds. inwestycji, dawniej wiceprezes strefy. Także lokalne władze nie odtrąbiły jeszcze sukcesu.
— Nie udzielamy żadnych informacji o toczących się procesach inwestycyjnych. Każdy zgłaszający się do nas inwestor otrzymuje gwarancję poufności. Nabycie przez firmę Goodman tak dużego obszaru w strefie jest dla nas gwarancją tego, że pojawi się tutaj duży podmiot gospodarczy — komentuje Tomasz Miler, zastępca burmistrza miasta i gminy Gryfino.
Zalando, założone w Niemczech w 2008 r. i notowane na giełdzie we Frankfurcie, w ubiegłym roku miało 2,96 mld EUR (ok. 12,4 mld zł) przychodów. To o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej, w tym roku oczekiwany jest wzrost biznesu — prowadzonego już w kilkunastu krajach europejskich — o kolejnych 20-25 proc. Spółka bardzo mocno inwestuje w marketing, rozbudowę sieci logistycznej i technologie, jej model działania zakłada też zachęcanie klientów do składania dużych zamówień i zwracania tego, co im nie pasuje, co zwiększa koszty. Ze względu na to rentowność Zalando jest niewysoka — marża operacyjna wynosi 3 proc. Spółka notuje zyski na kluczowych rynkach niemieckojęzycznych, ale w pozostałych krajach przynosi straty (podobnie jest zapewne w Polsce, choć Zalando nie ujawnia tych danych).
W czołówce
W tym roku do gminy Gryfino udało się ściągnąć inwestycję producenta opakowań Megaplast z Heraklionu na greckiej Krecie (120 miejsc pracy, 30 mln EUR) oraz polską firmę z branży automatyki przemysłowej — Mechatronic Engineering.
— Współpraca z Agencją Nieruchomości Rolnych i kostrzyńsko-słubicką strefą układa się doskonale. Z 52 ha terenów przemysłowych objętych statusem specjalnej strefy ekonomicznej sprzedanych zostało 36 ha. Trwa uchwalanie planu miejscowego, bo zamierzamy przygotować dla przedsiębiorców kolejne kilkadziesiąt hektarów — zapowiada Tomasz Miler.
Zalando to kolejny internetowy gigant, który otwiera w Polsce centrum dystrybucyjne. W 2013 r. na taki krok zdecydował się Amazon, największa platforma handlowa na świecie, która ma trzy magazyny o powierzchni po około 100 tys. mkw. każdy, dwa zlokalizowane w pobliżu Wrocławia, jeden pod Poznaniem. Amerykanie sprzedali polskie centra dystrybucyjne firmom wyspecjalizowanym w zarządzaniu takimi obiektami, jednak podpisali kilkunastoletnie umowy najmu, więc magazyny nadal pracują dla Amazona. Projekt Zalando to kolejna duża inwestycja w tym roku i największa pod względem liczby pracowników. Największe wydatki planuje Daimler, który w Jaworze w województwie dolnośląskim zbuduje fabrykę silników do mercedesów za 500 mln EUR i zatrudni kilkaset osób. W Ujeździe na Opolszczyźnie 100 mln EUR wyda IFA Rotorion, który będzie mieć 400 pracowników. Natomiast w Suwałkach Tanne, firma z Grupy Forte, zbuduje zakład za 334 mln zł i stworzy co najmniej 130 etatów.
Allegro i reszta e-świata
Polski handel internetowy co roku rośnie w siłę — i wciąż kręci się głównie wokół Allegro. Serwis — niegdyś aukcyjny, dziś pełniący raczej funkcję platformy sprzedażowej — odpowiada nawet za połowę obrotów e-handlu w Polsce i według ostatnich badań Gemiusa jest zdecydowanie najbardziej rozpoznawalną marką w branży. Dla posiadającego go południowoafrykańskiego Naspersa przekłada się to na konkretną wartość: Allegro jest wystawione na sprzedaż, a właściciel chce za nie około 3 mld EUR. Drugą najbardziej rozpoznawalną marką jest ogłoszeniowy OLX (również należący do Naspersa), a trzecie jest właśnie Zalando, którego agresywny marketing pozwolił mu na szybkie zbudowanie pozycji. Łącznie liczbę działających w Polsce e-sklepów szacuje się na 22 tys., a szczególnie silni gracze są aktywni w segmencie AGD, RTV i elektroniki użytkowej — to właśnie sprzedaż tych kategorii produktowych w największym stopniu przenosi się do sieci. Gorzej jest na przykład w branży spożywczej, gdzie mimo dużych nadziei takich firm jak m.in. Tesco obroty nadal są bardzo niskie.
Allegro i reszta e-świata
Polski handel internetowy co roku rośnie w siłę — i wciąż kręci się głównie wokół Allegro. Serwis — niegdyś aukcyjny, dziś pełniący raczej funkcję platformy sprzedażowej — odpowiada nawet za połowę obrotów e-handlu w Polsce i według ostatnich badań Gemiusa jest zdecydowanie najbardziej rozpoznawalną marką w branży. Dla posiadającego go południowoafrykańskiego Naspersa przekłada się to na konkretną wartość: Allegro jest wystawione na sprzedaż, a właściciel chce za nie około 3 mld EUR. Drugą najbardziej rozpoznawalną marką jest ogłoszeniowy OLX (również należący do Naspersa), a trzecie jest właśnie Zalando, którego agresywny marketing pozwolił mu na szybkie zbudowanie pozycji. Łącznie liczbę działających w Polsce e-sklepów szacuje się na 22 tys., a szczególnie silni gracze są aktywni w segmencie AGD, RTV i elektroniki użytkowej — to właśnie sprzedaż tych kategorii produktowych w największym stopniu przenosi się do sieci. Gorzej jest na przykład w branży spożywczej, gdzie mimo dużych nadziei takich firm jak m.in. Tesco obroty nadal są bardzo niskie.
OKIEM EKSPERTA
Odważny model, który się sprawdził
TOMASZ KARWATKA
prezes Divante.pl z grupy OEX, tworzącego sklepy internetowe
Zalando w Niemczech od razu zaczęło od agresywnego budowania marki, najpierw za pomocą kampanii telewizyjnych, potem dużych kampanii performance’owych w internecie, wreszcie za sprawą intensywnego promowania zwrotów, które stanowią nawet ponad 50 proc. zamówień. Ten model był ryzykowny, ale po tym jak w Niemczech spółka operacyjnie wyszła na plus, na dużą skalę zaczęto go replikować w innych krajach. Kluczem jest to, że w odróżnieniu od większości e-sklepów zbudowało dzięki swoim działaniom zaufanie wśród klientów, dzięki czemu ma bardzo wysoki wskaźnik konwersji. Jeśli Allegro zrewolucjonizowało polski e-handel, bo ludzie często dokonywali na nim swoich pierwszych zakupów, to Zalando jest odpowiedzialne za drugą rewolucję — wychowało sobie lojalnych klientów, regularnie dokonujących na nim zakupów. A przy dużej i lojalnej bazie można pozwolić sobie na duże inwestycje w infrastrukturę.
OKIEM EKSPERTA
Odważny model, który się sprawdził
TOMASZ KARWATKA
prezes Divante.pl z grupy OEX, tworzącego sklepy internetowe
Zalando w Niemczech od razu zaczęło od agresywnego budowania marki, najpierw za pomocą kampanii telewizyjnych, potem dużych kampanii performance’owych w internecie, wreszcie za sprawą intensywnego promowania zwrotów, które stanowią nawet ponad 50 proc. zamówień. Ten model był ryzykowny, ale po tym jak w Niemczech spółka operacyjnie wyszła na plus, na dużą skalę zaczęto go replikować w innych krajach. Kluczem jest to, że w odróżnieniu od większości e-sklepów zbudowało dzięki swoim działaniom zaufanie wśród klientów, dzięki czemu ma bardzo wysoki wskaźnik konwersji. Jeśli Allegro zrewolucjonizowało polski e-handel, bo ludzie często dokonywali na nim swoich pierwszych zakupów, to Zalando jest odpowiedzialne za drugą rewolucję — wychowało sobie lojalnych klientów, regularnie dokonujących na nim zakupów. A przy dużej i lojalnej bazie można pozwolić sobie na duże inwestycje w infrastrukturę.