Zalando osiedli się w Polsce

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2016-08-18 08:01

Gigant e-handlu już w tym miesiącu ruszy z wartą 150 mln EUR inwestycją w Gryfinie. Za rok ma tam pracować ponad 1000 osób.

Tydzień temu jeszcze nie było oficjalnego potwierdzenia, ale teraz już wszystko wiadomo. Zalando, wywodzący się z Niemiec potentat w sprzedaży ubrań przez internet, uruchomi wielkie centrum dystrybucyjne w Gryfinie, na terenie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

— W drugiej połowie przyszłego roku uruchomimy nowe centrum dystrybucyjne w Gryfinie, które będzie obsługiwało Polskę, kraje nordyckie, a także część Niemiec. Prace budowlane rozpoczną się już w tym miesiącu, będą przeprowadzone przez naszych partnerów, firmy Goodman i Goldbeck, natomiast operatorem centrum zostanie Fiege, które zatrudni w tym celu ponad 1000 osób. Kwota inwestycji to 150 mln EUR — mówi David Schröder, Senior Vice President Operations w Zalando. Wcześniej źródła „PB” mówiły nawet o 200 mln EUR i 3 tys. pracowników.

— Wielkość zatrudnienia będzie zależała od pracodawcy i trybu pracy centrum. Nabór pracowników wszędzie jest wyzwaniem, ale naszym atutem jest lokalizacja. W bliskiej odległości znajdują się ośrodki miejskie oraz gminy wiejskie, na terenach których funkcjonowały PGR-y i gdzie nadal stopień bezrobocia jest wysoki. Dzięki trasie S3 dojazd do zakładu będzie stosunkowo krótki. Zmodyfikujemy system transportu i uruchomimy dodatkową linię między Gryfinem a strefą przemysłową, dostosowaną do prac godzin zakładu Zalando i innych inwestorów — mówi Tomasz Miler, zastępca burmistrza miasta i gminy Gryfino.

Centrum, zlokalizowane przy węźle drogi ekspresowej S3, w pobliżu autostrady A6, będzie miało większą powierzchnię niż magazyny innego e-handlowego giganta, Amazona, które powstały pod Wrocławiem i Poznaniem.

— Centrum będzie miało 130 tys. mkw., będzie więc tak duże jak nasze największe obiekty w Niemczech — mówi David Schröder. Zalando już wcześniej uruchomiło w Goleniowie pod Szczecinem znacznie mniejsze centrum zwrotów, w którym pracę znalazło 150 osób.

— Zdecydowaliśmy się na Gryfino ze względu na bardzo dobre położenie i infrastrukturę, bardzo dobrze układa się też współpraca z lokalnym samorządem i Specjalną Strefą Ekonomiczną — mówi David Schröder. Burmistrz Gryfina jest przekonany, że wszystkie inwestycje samorządowe w ściągnięcie inwestorów zwrócą się szybko.

— Projekt Zalando to dla nas zyski, nie wydatki. Nawet jeśli dopłacimy do linii autobusowej, to wpływy z podatku od nieruchomości i PIT zwiększą budżet gminy o kilka milionów złotych rocznie. Te pieniądze wydamy na rozsądny rozwój: uzbrojenie terenów, rozbudowę dróg i sieci oświatowej, bo jeśli stworzymy dobre warunki do życia dla mieszkańców, to ich liczba wzrośnie, a firmom będzie łatwiej znaleźć pracowników — mówi Tomasz Miler.

Zgodnie z opublikowanym w ubiegłym tygodniu raportem finansowym Zalando miało w pierwszym półroczu 1,7 mld EUR przychodów (o 24,4 proc. więcej niż rok wcześniej), czyli w przeliczeniu prawie 7,5 mld zł. Głównie dzięki rentownemu rynkowi niemieckiemu firma może pochwalić się 55,5 mln EUR czystego zysku.

— Chcemy utrzymać bardzo szybkie tempo rozwoju, w granicach20-25 proc. rocznie, i co roku zwiększać liczbę klientów o kilka milionów — a do tego potrzebna jest silna baza logistyczna — tłumaczy David Schröder. Spółka, która pierwsze kroki na rynku stawiała w 2008 r., swój pierwszy magazyn uruchomiła w 2011 r. pod Berlinem.

— Rok później powstało duże centrum logistyczne w Erfurcie, a w 2013 r. — w Mönchengladbach, z którego obsługujemy też Belgię, Holandię i część Francji. W tym roku ruszyło nasze pierwsze centrum zagraniczne w Stradelli pod Mediolanem, obsługujące Włochy, a w lipcu ruszył duży obiekt na południowym zachodzie Niemiec, który pozwala też na obsługę Szwajcarii i południa Francji. Planujemy też otworzyć centrum we Francji, będzie ono mniejsze niż obiekt w Polsce — mówi David Schröder.