Zapowiada się gorący lipiec dla wierzycieli GetBacku

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2023-07-09 20:00

W kwestii zmiany układu z wierzycielami spółki na bardziej dla nich korzystny nie wszystko stracone - uważa syndyk Idea Banku. Sąd postanowił rozpoznać jego wniosek w tej sprawie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego wniosek syndyka Idea Banku o zmianę układu sąd rozpatrzy w trzyosobowym składzie
  • na jaki dzień zaplanowane jest posiedzenie sądu
  • dlaczego syndyk chce odwołania zarządu Capitei (dawny GetBack)
  • dlaczego Capitea uważa, że zmiana układu z wierzycielami jest niemożliwa
  • jak doszło do tego, że członkowie zarządu Capitei stali się jej właścicielami
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sąd przychylił się do wniosku Marcina Kubiczka, syndyka Idea Banku, „o otwarcie postępowania o zmianę układu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie przez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego”. Celem syndyka jest zmiana warunków układu z wierzycielami, zawartego w styczniu 2019 r. w przyspieszonym postępowaniu układowym GetBacku, którego następcą prawnym jest Capitea. Zmiana układu byłaby korzystna m.in. dla klientów Idea Banku, którzy kupili obligacje windykatora za 730 mln zł. Łącznie wśród wierzycieli GetBacku jest ponad 9 tys. inwestorów, którzy kupili obligacje za ponad 2,5 mld zł.

Trzech zamiast jednego

Posiedzenie zaplanowane jest na 19 lipca. Przewodniczący składu jednoosobowego w czerwcu wystąpił do prezesa sądu rejonowego dla Warszawy z wnioskiem o wyznaczenie trzyosobowego składu sędziowskiego z uwagi na „zawiły i precedensowy charakter sprawy (obszerność pism i argumentacji), wagę podnoszonych zagadnień i wyjątkowość podstawy prawnej wniosku syndyka masy upadłości”. Prezes zarządził rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów zawodowych. To oznacza, że wierzyciele spółki mogą liczyć na dogłębną analizę materiału dowodowego, a - jeśli postępowanie zostanie otwarte - będą mieli szansę na odzyskanie większej kwoty, niż przewidziano w układzie.

Niemożliwa możliwość

Wniosek o zmianę realizowanego obecnie układu, na mocy którego tysiące obligatariuszy detalicznych otrzymają w ciągu ośmiu lat zaledwie jedną czwartą pożyczonych spółce pieniędzy, syndyk złożył 30 grudnia 2022 r. Od tamtej pory trwała wymiana pism między stronami. Sąd wezwał do osobistego stawiennictwa Radosława Barczyńskiego, prezesa Capitei (dawny GetBack). Zawiadomił również nadzorcę wykonania układu bez wezwania go na rozprawę.

Wniosek syndyka o otwarcia postępowania o zmianę układu poparły Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obligatariuszy GetBacku oraz Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.

19 lipca sąd może zdecydować o otwarciu postępowania w sprawie zmiany układu lub o oddaleniu wniosku syndyka. Syndyk Idea Banku, jest dobrej myśli.

- Wyznaczenie rozprawy potwierdza, że sprawa jest bardzo zawiła i bezprecedensowa, bo standardem jest, że sprawy restrukturyzacyjne rozstrzygane są na posiedzeniu niejawnym – mówi Marcin Kubiczek.

W styczniu br. Capitea na łamach PB przekonywała, że „Polskie prawo nie przewiduje << ponownego otwarcia postępowania układowego >>, nie jest więc możliwe złożenie w sposób procesowo skuteczny wniosku o wszczęcie takiego postępowania.

Mniej niż 2 mln zł

Zarząd Capitei stwierdził również wówczas, że „nie ma wiedzy o jakichkolwiek nieprawidłowościach, a tym bardziej działaniach na szkodę wierzycieli, do których miałoby rzekomo dojść na etapie postępowania restrukturyzacyjnego i przygotowywania układu“.

W oświadczeniu w sprawie wniosku syndyka o zmianę układu GetBacku, opublikowanym 17 maja br. przez Capiteę na jej stronie internetowej, można przeczytać, że wniosek syndyka o zmianę układu „nakierowany jest (...) wyłącznie na destabilizację spółki, a nie podwyższenie poziomu spłat dla wierzycieli układowych”.

„Wniosek Pana Marcina Kubiczka oparty jest o zarzuty, które nie dotyczą działań lub zaniechań spółki, są więc bezprzedmiotowe dla postępowania o zmianę układu, albo były już wszechstronnie rozpatrzone i oddalone w 2019 roku przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który nie dopatrzył się żadnych uchybień w toku postępowania restrukturyzacyjnego GetBack i wydał prawomocne postanowienie o zatwierdzeniu układu. Pan Marcin Kubiczek działa więc z naruszeniem fundamentu prawa, czyli podważa ustalenia prawomocnego rozstrzygnięcia sądu o zatwierdzeniu układu,”

Capitea wskazała także, że Marcin Kubiczek jako syndyk Idea Banku reprezentuje 0,37 proc. wierzytelności układowych Capitei i ma do otrzymania z układu mniej niż 2 mln zł. „Jest on jedynym wierzycielem instytucjonalnym, który dąży do zmiany prawomocnego układu, który od ponad 3 lat jest terminowo wykonywany przez spółkę”.

Tajemnice do wyjaśnienia:
Tajemnice do wyjaśnienia:
  • Chcemy skontrolować, co działo się w spółce od czasu zawarcia układu, bo jest to wciąż wielką tajemnicą. Na etapie zawierania układu wierzyciele nie doczekali się informacji na temat rzeczywistej sytuacji finansowej spółki, bo zarząd powoływał się na tajemnicę przedsiębiorstwa lub twierdził, że nie da się tego ustalić. Do dzisiaj nie wiemy, dlaczego GetBack tak szybko upadł, jaki miał majątek i w jakim stanie jest on obecnie mówi Marcin Kubiczek. mówi Marcin Kubiczek, syndyk masy upadłości Idea Banku.
  • Grzegorz Kawecki

    Ściśle tajne

    Syndyk chce zmiany układu z wierzycielami, bo uważa, że zarząd Capitei realizuje układ zatwierdzony w czerwcu 2019 r. według innego planu restrukturyzacyjnego, niż został przyjęty. Dlatego chce odebrać zarządowi władzę w spółce, a następnie sprawdzić, czy układ był zawarty prawidłowo. Jeśli sąd uwzględni wniosek, zostanie powołany niezależny od Capitei zarządca sądowy. Otwarcie postępowania umożliwi wystąpienie z roszczeniami pod adresem Abrisu i byłych członków rady nadzorczej GetBacku.

    - Podstawą wykonywania układu jest realizacja planu restrukturyzacyjnego. W toku czynności stwierdziłem, że plan, na podstawie którego nadzorca wykonania układu składa co kwartał sprawozdanie do sądu, nie jest tym samym, który był złożony przez nadzorcę sądowego w aktach postępowania restrukturyzacyjnego przed głosowaniem układu. Oznacza to, że Capitea dokonała samowolnej korekty planu restrukturyzacyjnego, mimo że nie przewidują tego żadne przepisy. Co więcej, nawet ta wersja planu nie jest realizowana – podkreśla syndyk.

    W grudniu syndyk wniósł także o odsunięcie zarządu Capitei i ustanowienie zarządcy, co jego zdaniem umożliwiłoby m.in. rozpoznanie wszystkich roszczeń wierzycieli GetBacku – także wobec Abrisu, zbadanie historii finansowej spółki – zwłaszcza przepływów pieniężnych związanych z kosztami, jakie ponosiła w ostatnich latach, oraz ustalenie jej faktycznego majątku.

    Ucieczka przed stratą

    Zdaniem syndyka Idea Banku Abris poprzez swoją przedstawicielkę w zarządzie GetBacku - Paulinę Pietkiewicz — wpływał na szefa rady wierzycieli Radosława Barczyńskiego. Zwraca też uwagę, że od połowy czerwca do października 2019 r. Radosław Barczyński uporczywie nie zwoływał posiedzeń rady wierzycieli, choć jej członkowie wielkokrotnie o to wnioskowali. Jednym z punktów porządku obrad rady miało być jego odwołanie. Ostatecznie 1 października 2019 r. sam zrezygnował z funkcji przewodniczącego, a następnie został powołany do zarządu GetBacku, którego później został prezesem. Według informacji syndyka wynagrodzenie Radosława Barczyńskiego za 2021 r. wyniosło prawie 2 mln zł, za 2022 r - 1,3 mln zł. Zaczął pobierać także wynagrodzenie za pełnienie funkcji prezesa w spółce Asseta (zależnej od Capitei), w której zarządzie zasiada również Paulina Pietkiewicz.

    Za zarządzanie GetBackiem w krytycznym momencie i przygotowanie propozycji układowych odpowiadał zarząd w składzie: Paulina Pietkiewicz, Magdalena Nawłoka i Przemysław Dąbrowski.

    Syndyk twierdzi, że ostateczny kształt układu powstał w sposób nietransparentny i z naruszeniem interesów wierzycieli. Układ obejmujący częściową konwersję wierzytelności na akcje, byłby dla wierzycieli korzystniejszy. Jednak w przypadku konwersji największą stratę poniósłby Abris, bo w wyniku emisji akcji jego pakiet stopniałby do 0,5 proc. kapitału.

    W oświadczeniu Capitei z 17 maja czytamy, że „warunki układu, w tym rezygnacja z konwersji, która nie dawała ekonomicznego zaspokojenia wierzycielom układowym, zostały przyjęte 96 proc. głosami wierzycieli i zatwierdzone przez Sąd Rejonowy we Wrocławiu. Zażalenia na układ złożyło jedynie 72 (z ponad 9,5 tys.) wierzycieli i wszystkie zostały oddalone przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu w 2019 roku”.

    Bez odpowiedzialności

    Według syndyka Abris, który próbuje kreować się na ofiarę w aferze GetBacku, nie tylko wiedział o nieprawidłowościach w spółce, ale też się do nich przyczynił. Paulina Pietkiewicz, prawniczka Abrisu, stworzyła konstrukcję prawną, która ma uniemożliwiać ewentualne dochodzenie roszczeń przez akcjonariuszy - tzw. ring fencing, czyli odseparowanie części aktywów w celu ochrony przed ryzykiem.

    - Spółki, które powinny formalnie i prawnie odpowiadać za upadłość GetBacku, albo nie istnieją (np. spółka sprzedająca w IPO akcje z puli Abrisu), albo nie mają żadnego majątku. Ta struktura została tak ustawiona i potem zmodyfikowana, aby dochodzenie roszczeń od głównego beneficjenta – Abrisu - było bardzo utrudnione. Przy czym GetBack nawet nie podjął takiej próby - mówi syndyk.

    Twierdzi też, że nie istniał żaden dokument, świadczący, że przebadano odpowiedzialność Abrisu.

    - Opinie prawne, które - moim zdaniem - nie są przekonujące, powstawały dopiero w tym roku - i to po złożeniu przeze mnie wniosku do sądu o zmianę układu - czyli o kilka lat za późno – mówi syndyk.

    Jak Paulina Pietkiewicz i Radosław Barczyński stali się właścicielami Capitei

    W październiku 2017 r. spółka DNLD Holdings s.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu stała się większościowymi akcjonariuszem GetBacku (obecnej Capitei) z pakietem 60,07 proc. (wcześniej była to spółka DNLD Holdings B.V., jeszcze wcześniej DNLD sp. z o.o.).

    ● 13 października 2020 r. spółka dominująca nad DNLD Holdings s.a.rl., tj. DNLD LP z siedzibą na Wyspie Jersey, zbyła całość udziałów w kapitale zakładowym (łącznie 1 mln) w spółce DNLD Holdings s.a.r.l. na rzecz:

    • Abris Group Holdings Limited z siedzibą na Cyprze (317 530 udziałów)
    • Alexisa Kofterdiesa (227 490)
    • Christiny Economidou (227 490)
    • Kyriacosa Zindilisa (227 490)

    ● 22 marca 2022 r. doszło do przeniesienia udziałów (akcji) DNLD Holdings s.a.r.l. przez:

    • Alexisa Kofteridesa (227 490 udziałów) na rzecz Pauliny Pietkiewicz (później członka zarządu Capitei, obecnie członka zarządu Assety)
    • Kyriacosa Zindilisa (227 490) na rzecz Pauliny Pietkiewicz
    • Christinę Economidou (227 490) na rzecz Radosława Barczyńskiego (obecnie członka zarządu Capitei, wcześniej członka rady nadzorczej Capitei/Getbacku oraz przewodniczącego rady wierzycieli GetBacku)

    ● 29 lipca 2022 r. doszło do przeniesienia udziałów DNLD Holdings s.a.r.l. przez:

    • Abris Group Holding Ltd. na rzecz Pauliny Pietkiewicz (45 010) i Radosława Barczyńskiego (105 840)

    ● 21 czerwca 2023 r. doszło do przeniesienia kolejnej transzy udziałów DNLD Holdings s.a.r.l. przez:

    • Abris Group Holding Ltd. na rzecz Pauliny Pietkiewicz (10 udziałów)

    Obecnie do Pauliny Pietkiewicz należy 50 proc. kapitału zakładowego DNLD Holdings s.a.r.l. (500 tys. akcji), a do Radosława Barczyńskiego 33,33 proc. (333 330 akcji).

    Przyspieszona wypłata

    Na mocy obowiązującego układu Grupa Capitea do marca 2028 r. ma spłacić łącznie około 1,3 mld zł zobowiązań dawnej grupy GetBack, w tym około 700 mln zł nieobjętych układem oraz około 600 mln zł tytułem spłaty rat układowych. W marcu spółka wypłaciła szóstą ratę, a do pełnej realizacji układu pozostaje spłata około 476 mln zł. 28 czerwca Capitea podała, że 11 lipca rozpocznie przyspieszoną wypłatę siódmej raty, na którą zamierza przeznaczyć 34,5 mln zł.

    Radosław Barczyński w komunikacie spółki z 31 maja poinformował: „naszą ambicją pozostaje wypłata na rzecz obligatariuszy niezabezpieczonych kwoty wyższej niż 25 proc. przewidziane układem.”

    „Największy potencjał na osiągnięcie tego celu upatrujemy w roszczeniach – złożyliśmy już ponad 60 pozwów na łączną kwotę przekraczającą 700 mln zł i w dalszym ciągu pracujemy nad kolejnymi” – napisał prezes Capitei.

    W I kw. grupa Capitea zanotowała 44,5 mln zł odzysków (wierzytelności odzyskanych w ramach biznesu windykacyjnego), uzyskała 17,6 mln zł gotówki operacyjnej i 13,3 mln zł zysku netto. Spłaciła też kolejną ratę układową - 32,4 mln zł.