ZChN marzy się rola SD
Nowe prawo telekomunikacyjne wchodzi w życie w zasadzie 1 stycznia 2001 r., ale znacznie wcześniej — już od 7 października — umożliwiło utworzenie Urzędu Regulacji Telekomunikacji oraz nakazało premierowi powołanie jego prezesa. Obstawiano każde pieniądze, że będzie to człowiek ZChN. Padło na Marka Zdrojewskiego — i wielu zainteresowanych nie wie, co o tym sądzić. Nowy prezes był pierwszym ZChN-owskim ministrem łączności w rządzie Jerzego Buzka, ale na zakręcie tzw. rekonstrukcji rządu został przez partyjnych kolegów odstawiony na bok, na co zareagował formalnym wystąpieniem z ZChN.
ZJEDNOCZENIU marzy się, aby resort łączności i wszystkie rzeczy jego zostały na stałe przyznane ZChN w ajencję. Modelowym rozwiązaniem jest sytuacja z poprzedniego ustroju, kiedy to w ramach sojuszniczego podziału tek Stronnictwo Demokratyczne otrzymało właśnie MŁ. Różnica polega na tym, iż w tamtej rzeczywistości ów resort traktowany był jako ochłap, a dzisiaj stanowi konfitury.
PREZES URT podlega premierowi i jest przez niego powoływany na 5 lat oraz odwoływany - ale to drugie wyłącznie w przypadku: rażącego naruszenia ustawy; orzeczenia o zakazie zajmowania stanowisk; popełnienia umyślnego przestępstwa, stwierdzonego prawomocnym wyrokiem; trwałej choroby; rezygnacji. Wychodzi na to, że nie skandalizujący, ale nijaki prezes przetrzyma na stanowisku nie tylko premiera, który go powołał, ale i następnego. Oficjalną intencją ustawodawcy była oczywiście stabilizacja. Jednak trudno uwierzyć, że prestiżowe zrównanie szefa zwykłego organu administracji rządowej z prezesem NBP czy NIK nie ma drugiego dna.
A PRZECIEŻ wieloletnie, ustawowe zabezpieczenie stanowiska dla własnego człowieka i tak jest iluzją. Jeśli sondaże przełożyłyby się na przyszłoroczne wyniki wyborcze, to jedną z pierwszych ustaw Sejmu opanowanego przez SLD będzie jednozdaniowa zmiana prawa telekomunikacyjnego, polegająca na dodaniu w art. 109 ust. 6 (odwoły- wanie prezesa) punktu: „6) z innych przyczyn”. Taką nowelizację da się uchwalić i ogłosić nawet w 48 godzin.