Żerań na wokandzie KIO

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2014-12-15 00:00

Jeśli PGNiG Termika chce kupić turbinę, to czy można jej oferować silniki? Dziś wypowie się na ten temat sąd.

Energetycznym precedensem zajmie się dziś Krajowa Izba Odwoławcza (KIO). Ma zadecydować, czy fińska Wartsila słusznie uważa, że warunki przetargu na budowę bloku gazowego na warszawskim Żeraniu są dla niej dyskryminujące.

— To trochę tak, jakby ktoś kogoś przekonywał do kupna kilkunastu samochodów w sytuacji, gdy ten chce kupić autobus — komentują anonimowo przedstawiciele PGNiG Termiki, która zaskarżony przetarg ogłosiła. Termika to największa firma ciepłownicza w Polsce. Na terenie swojej elektrociepłowni na warszawskim

Żeraniu chce postawić blok parowo-gazowy o mocy 420- 490 MWe oparty na turbinie. To właśnie zapis o niej rozeźlił Wartsilę, specjalizującą się w budowie silników gazowych. „Ograniczenie zamówienia do technologii turbinowych narusza uczciwą konkurencję i zasadę równego traktowania wykonawców. Silniki tłokowe oferowane przez Wartsilę są [w tym zamówieniu — red.] równoważne rozwiązaniom opartym na blokach gazowo- -parowych” — przekonują w pismach Finowie.

Upraszczając: Wartsila chciałaby postawić na Żeraniu nie blok gazowy z turbiną, jak chce Termika, tylko kilka mniejszych silników, też zużywających gaz. Finowie przekonują, że byłoby to rozwiązanie bezpieczniejsze (bo przy awarii jednego silnika nadal pracowałyby pozostałe) oraz tańsze w budowie (900 mln zł wobec około 1,5 mld zł). Termika na razie nie odnosi się do tej argumentacji, natomiast menedżerowie z sektora energetycznego nie spodziewają się sukcesu Wartsili w KIO.

— Po pierwsze, klient ma prawo życzyć sobie konkretnej technologii. Po drugie, rozwiązania oparte na silnikach są zwykle droższe w eksploatacji niż bloki oparte na technologii turbinowej. Dlatego nie można patrzeć wyłącznie na sam koszt inwestycji. Wreszcie po trzecie, w Europie nie mamy wielkich doświadczeń w stawianiu silnikóww tak dużych elektrociepłowniach. Wniosek Wartsili jest skazany na porażkę — uważa szef jednej z firm, która zamierza startować w przetargu.

Inni dodają jeszcze, że Warszawa nie jest dobrym miejscem do testowania niesprawdzonych technologii. Do startu w przetargu na budowę bloku na Żeraniu szykują się już najwięksi dostawcy turbin, czyli GE, Siemens, Mitsubishi Hitachi, Alstom i Ansaldo. Termin składania wniosków o dopuszczenie do przetargu upływa 15 stycznia 2015 r. Te same firmy szykują też oferty w podobnym przetargu ogłoszonym przez Tauron. W elektrowni Łagisza Tauron chce wybudować blok gazowo-parowy o mocy 400-500 MWe. Tego przetargu Wartsila nie oprotestowała. Od decyzji KIO strony będą mogły się odwołać do sądu okręgowego.

1,5 mld zł Na tyle szacuje się wartość inwestycji w blok gazowo-parowy na warszawskim Żeraniu.