Zielona ofensywa po polsku

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2024-06-25 20:00

Spalamy coraz mniej węgla, produkujemy coraz więcej zielonej energii, a po eurowyborach, w których mocne wyniki zanotowały zachodnie partie prawicowe, Polska jest w Brukseli uważnie słuchana. Czas to wykorzystać.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Tak mało węgla w prądzie nie mieliśmy w Polsce jeszcze nigdy. W 2023 r. jego udział w miksie energetycznym zmniejszył się do poziomu najniższego w historii, czyli do 60,5 proc. Rok wcześniej było to jeszcze 70 proc.

Tak dużo koloru zielonego w prądzie też nie mieliśmy jeszcze nigdy. Produkcja z odnawialnych źródeł energii sięgnęła w zeszłym roku po raz pierwszy 27 proc.

Nowy polski rząd zapowiedział nawet przyśpieszenie transformacji, ale w wyborach europejskich, które wygrała wprawdzie centroprawicowa Europejska Partia Ludowa Ursuli von der Leyen, mocne wyniki w Austrii, we Francji i w Niemczech zdobyła antysystemowa skrajna prawica.

Czy wpłynie to na tempo transformacji i dekarbonizacji Polski i Europy? Tłumaczą to eksperci.

Zmienia się (tylko) język

Joanna Pandera, prezeska think tanku Forum Energii, uważa, że wyniki wyborów europejskich nie są dla koncepcji Zielonego Ładu złe.

- Populizm nie zwyciężył, choć bez wątpienia wzmocniła się narracja mówiąca o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego i koncentrująca się na wymiarze społecznym transformacji – przyznaje Joanna Pandera.

Zaznacza jednak, że bezpieczeństwa energetycznego i tak nie da się budować na rosnącym imporcie paliw kopalnych. A przecież Polska i Europa importuje ich coraz więcej.

- W dostawach ropy do Polski Rosję zastąpiła wprawdzie Arabia Saudyjska, ale czy tego chcemy? Dlatego nawet jeśli język mówienia o transformacji się zmienił, to nie ma od niej odwrotu – podkreśla Joanna Pandera.

Jeśli zaś chodzi o wymiar społeczny, to ekspertka wylicza, że covid, wojna, zmienność cen i polaryzacja spowodowały, że ludzie czują się przeciążeni i mają obawy przed kolejnymi ambitnymi zobowiązaniami i wzrostem kosztów.

- Zielona narracja się nie przyjęła. Jesteśmy w punkcie zwrotnym, jeśli chodzi o model gospodarczy, budowanie konkurencyjności oraz sposoby produkcji energii. Stary model się po prostu kończy, trzeba pozwolić mu odejść i myśleć o przyszłości – uważa Joanna Pandera.

Komentarz partnera
Potrzeba ambitnej strategii
DARIUSZ KRYCZKA
Senior Manager kancelarii EY Law, lider Centrum Kompetencyjnego Europejskiego Zielonego Ładu EY
Potrzeba ambitnej strategii

Odnawialne źródła energii stanowią już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym, odpowiadając za 27 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej. W 2024 r. tendencja wzrostowa się utrzyma. Niestety Polska dalej jest jedną z najbardziej emisyjnych gospodarek w Europie. Dekarbonizacja elektroenergetyki postępuje, ale zmiany w pozostałych sektorach gospodarki są dużo wolniejsze. Jest to spowodowane m.in. tym, że produkcja przemysłowa w Polsce spadła o 6 proc. względem zeszłego roku i brak wystarczających środków na projekty dekarbonizujące procesy produkcyjne. Transformacja polskiego przemysłu jest niezbędna do poprawy konkurencyjności, jednak jest bardziej efektem czynników rynkowych niż świadomej koordynacji działań. Potrzeba ambitnej strategii, która stworzy realne wsparcie ekonomiczne i administracyjne.

Najczęściej wybieranym sposobem zwiększenia udziału energii z OZE w całościowym zużyciu przedsiębiorstw są gwarancje pochodzenia. Porównując rok 2023 do 2024, widać wzrost zainteresowania zakupem gwarancji pochodzenia o 66 proc. Dzięki nowelizacji ustawy o OZE rozszerzono możliwość wydania gwarancji pochodzenia o nowe nośniki energii: biometan, ciepło i chłód, wodór odnawialny. Przewidziano również możliwość przystąpienia polskiego organu wydającego gwarancje (Urzędu Regulacji Energetyki) do międzynarodowego stowarzyszenia Association of Issuing Bodies (AIB), co ma ułatwić transgraniczny obrót nimi.

Obserwuje się także spadek wolumenu energii elektrycznej będącego przedmiotem transakcji giełdowych. Firmy coraz częściej sięgają po rozwiązania takie jak budowa własnych źródeł oraz umowy Power Purchase Agreement

PPA fizyczne albo wirtualne. W każdym roku w Polsce przybywa nowych kontraktów PPA. Według rankingu RECAI prowadzonego przez EY Polska zajmuje 7 miejsce na świecie pod względem atrakcyjności rynku PPA (awans z 15 miejsca w 2022).

Co prawda od zeszłego roku obowiązują przepisy wdrażające dyrektywę RED II (Renewable Energy Directive), których

celem miało być wsparcie procesów administracyjnych dla inwestycji w OZE: zniesienie 10h, cable pooling, linia bezpośrednia oraz doprecyzowanie kwestii sprzedaży energii elektrycznej z OZE od wytwórcy, jednak nie zmniejszyło to ryzyka inwestycyjnego w postaci przedłużających się postępowań i odmów przyłączenia nowych instalacji przez operatorów sieci.

Współautorka Zuzanna Staniszewska Senior Associate, Centrum Kompetencyjne Europejskiego Zielonego Ładu EY

Komentarz partnera
Amazon - w drodze do dekarbonizacji
KATARZYNA CIECHANOWSKA-CIOSK
zarządzająca sklepem Amazon.pl
Amazon - w drodze do dekarbonizacji

Redukcja śladu węglowego nie jest już tylko globalnym postulatem, a realnym wyzwaniem operacyjnym, co w swojej strategii od dawna uwzględnia Amazon. To nie tylko lider e-commerce, ale też centra rozwoju technologii, filmowe studio produkcyjne i dostawca usług w chmurze. W każdym z tych obszarów zrównoważony rozwój jest priorytetem. M.in. dlatego Amazon to współtwórca Climate Pledge, zobowiązania do osiągnięcia zerowej emisji CO2 netto do 2040 r. — Od momentu zakupu do chwili, gdy paczka dotrze do klienta, nasze zespoły naukowców i inżynierów pracują nad tym, aby proces ten był bardziej zrównoważony. Elektryfikacja transportu, rozwój zrównoważonych opcji dostaw, redukcja opakowań, GOZ czy umowy energetyczne w obszarze OZE, to tylko wybrane aktywności na rzecz środowiska podejmowane przez Amazon w Polsce i globalnie — podkreśla Katarzyna Ciechanowska-Ciosk, zarządzająca sklepem Amazon.pl.

Co jeszcze robi Amazon w ramach dekarbonizacji? W studiach produkcyjnych ogranicza zużycie paliw kopalnych, wdrażając generatory akumulatorowo-elektryczne, wykorzystując zasilanie energią słoneczną i obsługując plany filmowe pojazdami elektrycznymi. W AWS pomaga klientom zmniejszyć wpływ na środowisko, oferując zaawansowane rozwiązania technologiczne, w tym centra danych czy przetwarzanie danych w chmurze, które zmniejszają zużycie energii i emisję CO2. Teraz też umowy na zakup energii odnawialnej z farmy fotowoltaicznej w Miłkowicach oraz farm wiatrowych w Jastrowiu i Okonku będą przyczyniały się, by do 2025 r. wszystkie aktywności biznesowe Amazon były zasilane w 100 proc. OZE.

— Ważne jest, aby duże firmy, takie jak Amazon, stymulowały inwestycje w rozwój zielonych technologii oraz niskoemisyjnych produktów i usług, aby pomóc firmom każdej wielkości w dekarbonizacji ich działalności. Tylko wspólnym wysiłkiem możemy osiągnąć globalny cel, jakim jest neutralność klimatyczna — dodaje Katarzyna Ciechanowska-Ciosk.

Łagodniej o spalinówkach

Dla Aleksandra Śniegockiego z Instytutu Reform kluczowe jest to, że Zielony Ład w części energetyczno-klimatycznej został przez państwa członkowskie przyjęty jako cały dokument poza nielicznymi zapisami.

- Jego korekty oczywiście nie są wykluczone, jednak ze względu na sposób podejmowania decyzji w Unii – zakładający długie dyskusje prowadzące do trudnych do odwrócenia rozstrzygnięć - widziałbym je na poziomie szczegółów, a nie na poziomie logiki całej regulacji – uważa Aleksander Śniegocki.

Zmiany, jak zauważa, prawdopodobne są w dwóch obszarach. Pierwszy to termin wejścia w życie zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych, dziś wyznaczony na 2035 r.

- To data wywołująca duże emocje. Może dojść do prób jej przesunięcia, ale raczej na zasadzie symbolicznej korekty, zakładającej, że np. w 2035 r. auta spalinowe będą mogły stanowić do 10 proc. sprzedaży, a w 2040 r. już zero – mówi Aleksander Śniegocki.

Przypomina jednak, że planowane wprowadzenie opłat za emisje dwutlenku węgla (CO2) w transporcie i tak wypchnie auta spalinowe z oferty. W połączeniu ze zmianami technologicznymi i strategicznymi decyzjami koncernów motoryzacyjnych oznacza to nieunikniony zmierzch silników konwencjonalnych.

Możliwa cena maksymalna

Drugim obszarem potencjalnych zmian może być – zdaniem Aleksandra Śniegockiego - właśnie system nowych opłat za CO2 dla transportu drogowego i budynków. System ten nazwano ETS2.

- Dyskusja dotyczy przewidywalności cen tych uprawnień. Niewykluczone, że w pierwszych latach funkcjonowania systemu wprowadzona zostanie np. bezwzględnie obowiązująca cena maksymalna – uważa Aleksander Śniegocki.

Nudny jak węgiel

Istotna dla Polski kwestia tempa odchodzenia od węgla nie budzi jednak w gronie UE wątpliwości.

- Nie jest też przedmiotem zainteresowania, ponieważ państwa członkowskie myślą teraz głównie o ograniczaniu emisji w innych sektorach oraz o eliminowaniu gazu czy ropy naftowej – zauważa Aleksander Śniegocki.

Od węgla Polska musi po prostu jak najszybciej odejść.

- I to się dzieje. W ujęciu miesięcznym udział węgla spada już do poniżej 60 proc., czyli bardzo dynamicznie. To m.in. efekt wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 i spadku kosztu budowy instalacji OZE. Te czynniki będą nadal napędzały inwestycje, również w wiatraki na morzu i w magazyny energii, co z kolei będzie przyspieszać transformację energetyczną – wylicza Aleksander Śniegocki.

Spodziewa się ponadto dalszej liberalizacji przepisów odległościowych dla wiatraków na lądzie oraz skrócenia procedur związanych z pozyskiwaniem zezwoleń na budowę instalacji OZE.

- Odejście od węgla w energetyce, choć w Polsce wciąż jest wyzwaniem politycznym, nie stanowi już wyzwania technologicznego. Więcej uwagi na tym etapie należy poświęcić sektorom poza energetycznym i wymagającym elektryfikacji. Trzeba też pracować nad rozwojem rynku gazów zeroemisyjnych, takich jak wodór czy biometan, oraz nad technologiami składowania CO2 – wyjaśnia Aleksander Śniegocki.

Komentarz partnera
Magazyny czerpią prąd ze słońca
FILIP PIEKARSKI
Head of Business Development, 7R

Polski sektor energetyczny stoi przed wieloma wyzwaniami i szansami związanymi z transformacją ku odnawialnym źródłom energii. W obliczu konieczności ograniczenia korzystania z węgla oraz rosnących wymagań unijnych energetyka w Polsce zaczyna intensywnie inwestować w technologie OZE. Rosnąca produkcja energii ze słońca i wiatru wraz z rozwijającymi się farmami wiatrowymi offshore wpłynie istotnie na obraz rynku energetycznego i jego ślad węglowy. Wyzwania obejmują nie tylko rozbudowę zielonych źródeł energii, ale również infrastruktury energetycznej. W sektorze nieruchomości magazynowych zielona energia jest pozyskiwana dzięki instalacjom fotowoltaicznym. Magazyny wyposażone w panele słoneczne, magazyny energii oraz systemy zmniejszające zapotrzebowanie na energię są bardziej atrakcyjne dla najemców, którzy szukają nowoczesnych, ekologicznych i energooszczędnych rozwiązań. 7R dostarcza magazyny wysokiej jakości, takie jak 7R Green Saver, z zaawansowanymi systemami optymalizowania wykorzystania energii słonecznej. W rezultacie budynki uzyskują min. 50 proc. redukcji operacyjnej emisji CO2 i 70 proc. redukcji zapotrzebowania na energię pierwotną w porównaniu do budynków zrealizowanych zgodnie z polskim prawem budowlanym. Spełnniają też założenia certyfikatu BREEAM na najwyższym poziomie Outstanding. 7R dostarcza także nowoczesne powierzchnie produkcyjne. Na Pomorzu i w Szczecinie obserwujemy zwiększone zainteresowanie współpracą z nami firm sektora wiatrowego. Inwestycje w odnawialne źródła energii są nieodłącznym elementem strategii dekarbonizacji w Polsce. Polski sektor nieruchomości dzięki innowacyjnym rozwiązaniom staje się pionierem w dążeniu do zielonej gospodarki

Prezydencja polskich propozycji

Z początkiem stycznia 2025 r. Polska po raz drugi obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej i przez sześć miesięcy będzie przewodniczyć jej pracom. Jak już pisaliśmy w „PB”, Urszula Zielińska, wiceminister klimatu, ma ambicje uczynić głównymi tematami prezydencji kwestie bezpieczeństwa i niezależności energetycznej. Według niej te tematy ściśle wiążą się z bezpieczeństwem wodnym, żywnościowym, a także z odpornością Unii na wpływy rosyjskie.

Czy Polska zostawi ślad w europejskiej polityce transformacji?

- Dziś, kiedy populiści we Francji i w Niemczech rosną w siłę, Polska z jej proeuropejskim rządem wyrasta na nadzieję Europy. Widzę w Brukseli, że jesteśmy wyjątkowo uważnie słuchani. To szansa dla Polski na wyjście z propozycjami – ocenia Joanna Pandera.

Wylicza, że mogłyby to być pomysły dotyczące rozwiązań w energetyce, wykorzystania ciepłownictwa, przemyślanego wspierania gospodarstw domowych, a także transformacji przemysłu.

- Niewiarygodne, jak mało mówi się o tym w Polsce, a jak wiele uwagi poświęca temu Europa – mówi Joanna Pandera.

Sześć miesięcy refleksji

Aleksander Śniegocki uważa, że polska prezydencja przypadnie na okres spokojny z punktu widzenia prac nad dyrektywami oraz rozporządzeniami w obszarze energii i klimatu.

- Nowy pakiet propozycji Komisji jest spodziewany dopiero w 2026 r. Mamy natomiast przed sobą perspektywę ustalenia celów na 2040 r. Sprzyja to refleksji nad kolejnymi etapami transformacji, nad rolą przyszłego budżetu europejskiego w realizacji celów klimatycznych oraz nad rozwojem zielonego przemysłu. W obszarze energii i klimatu będzie to więc prezydencja „strategiczna”, co oznacza, że od polskiego rządu zależy, czy uda się skutecznie wypromować w Europie narracje spójne z naszymi potrzebami – tłumaczy Aleksander Śniegocki.

- Polska prezydencja mogłaby podnieść kwestię nowego modelu bezpieczeństwa energetycznego opartego na nowych niskoemisyjnych technologiach, poprawie efektywności energetycznej, surowcach krytycznych i racjonalnym, choć malejącym, wykorzystaniu paliw kopalnych. Dobrze, żebyśmy też na czas przygotowali wymagane prawem społeczne plany Klimatyczne, które powinny zachęcać i wspierać gospodarstwa domowe do transformacji – wylicza Joanna Pandera.

Pożegnanie węglowych kompetencji

A węgiel?

- Węgiel jeszcze na trochę w Polsce zostanie, ale w czasie prezydencji nikt o nim nie będzie chciał rozmawiać – odpowiada Joanna Pandera.

Przewiduje, że udział węgla w polskim miksie będzie spadał, ale warto zdawać sobie sprawę z dodatkowego ryzyka związanego z potrzebą utrzymania i serwisowania starych elektrowni węglowych. Specjalistyczne firmy – np. Rafako - są w kłopotach finansowych, kompetencje będą więc zanikać.

Organizator

Puls Biznesu

Patron honorowy

Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Partnerzy

LPP EY Emitel Amazon 7r