Zimą kusi nas egzotyka

Renata Zawadzka
opublikowano: 1998-12-01 00:00

Zimą kusi nas egzotyka

Na sylwestra Polacy wybierają się do Meksyku, Tajlandii lub na Karaiby. Rośnie zainteresowanie cruisingiem. Oferta incentive travel pod koniec roku jest bezcenna — narciarze zaś liczą pieniądze.

— Największą atrakcją tegorocznego sezonu turystycznego, także w zimie jest tzw. cruising — nieustanna zabawa na pokładach luksusowego statku. Ośmiodniowa impreza karnawałowa ze startem w Miami Beach, po drodze Jamajka, Kajmany, Meksyk wraz z przelotem z Polski kosztuje około 2200 USD. W tym roku wysłaliśmy kilku klientów. To jak na początek niemało — twierdzi Marek Gąsiewski, prezes Biura Podróży Marco Polo.

Święta bez śniegu

— Sylwester w Meksyku i w Tajlandii cieszył się tak dużym wzięciem, że już na początku listopada zabrakło miejsc. W poprzednich latach zainteresowanie tą formą spędzenia świąt pojawiało się dopiero pod koniec roku — mówi Marek Gąsiewski.

Z uwagi na niskie ceny klienci na zimowy wypoczynek nadal wybierają Tunezję, choć coraz częściej wypiera ją Maroko. Popytem przekraczającym podaż cieszył się także wypoczynek świąteczny na bardzo modnej ostatnio wysepce Antigua na Karaibach i na Jamajce. Jest za to jeszcze szansa na święta w Egipcie.

— To wyjątkowo atrakcyjna propozycja — 16 dni w hotelu czterogwiazdkowym, all inclusive (drinki też) za niwiele ponad 1 tys. USD od osoby. Dla porównania podobny pobyt na wyspie Antigua kosztuje ponad dwa razy tyle. Tydzień w Dominikanie za podobną cenę — wylicza Marek Gąsiewski

Cenowe meandry

Narciarze zdecydowanie preferują wyjazdy w Alpy Włoskie, albo Austriackie. Mniej zamożne grupy studenckie wybierają Słowackie Tatry. Francja jako zbyt kosztowna cieszy się mniejszym zainteresowaniem, a o jeszcze droższą Szwajcarię wręcz mało kto pyta. Tak przynajmniej jest w Marco Polo.

Ceny nie odgrywają roli, gdy impreza wyjazdowa może być wliczona w koszty. Toteż właśnie w końcówce roku największym popytem cieszą się wyjazdy służbowe — incentive travel. Wówczas wręcz pożądany jest wysoki standard i takież ceny.

AFRYKA W MODZIE: Powodzeniem, zarówno u nas, jak i np. w Discovery, cieszy się RPA. Przebiła do niedawna modną Kenię. Firmy wybierają ją także z uwagi na to, że gwarantuje utrzymanie uczestników w ryzach. Trudno zrezygnować z narady, jeśli za namiotem straszą kojoty — opowiada Marek Gąsiewski. fot. Borys Skrzyński