Złoty będzie silniejszy
W poniedziałek złoty otworzył się na poziomie 4,11/3,81 proc. odchylenia od parytetu. Rano eksperci przewidywali stabilizację lub nawet wzrost wartości naszej waluty.
Rano za dolara płacono 3,7050/150 zł, a za euro 4,1649/789 zł. Dealerzy twierdzili że ewentualny wzrost wartości złotego może być spowodowany prawdopodobną kolejną redukcją stóp procentowych. W czasie trwania porannej sesji złoty jednak się osłabił. Odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 3,59/3,48 proc.
— Brak aktywności zagranicy spowodował, że złoty nie umacnia się. Natomiast poziom jest tak niski, że nie ma już chyba szans na dalsze osłabienie. Jeśli zagranica nie wejdzie z powrotem na nasz rynek, nie będzie bodźca wzrostu wartości naszej waluty — twierdzi dealer walutowy jednego z większych banków.
Za dolara płacono 3,7270/300, a za euro 4,1649/930 zł.
W południe odchylenie od parytetu zmniejszyło się do 3,40 proc.
— Kurs złotego jest już tak niski, że od tej pory nasza waluta może się tylko umacniać. Prawdopodobna redukcja stóp procentowych spowoduje, że banki będą sprzedawać dolary aby zakupić polskie papiery wartościowe. To spowoduje umacnianie sioę złotego. — przewiduje jeden dealerów walutowych.
Dolar kosztował 3,7300/40 zł, a euro 4,1920/60 zł.
ZŁOTY ZAMKNĄŁ na poziomie 3,51/3,41 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 3,7280/3,10 zł, a za euro 4,1906/5,9 zł.
Na dzisiejszym przetargu Ministerstwa Finansów resort zaoferował bony skarbowe o wartości 600 milionów zł. 52-tygodniowe za 300 mln zł, 26-tyg. za 100 mln zł, 13-tyg. za 200 mln zł. Z powodu wstrzymywania się inwestorów zagranicznych od aktywności na naszym rynku papierów wartościowych dealerzy nie przewidywali zbyt dużego popytu. Na rynku wtórnym bonów skarbowych poniedziałek był, jak określił jeden z dealerów, dniem „beztransakcyjnym”. Rentowności utrzymywały się na wysokim poziomie — bonów 26 -tygodniowych na poziomie 11,90 proc.; 52-tygodniowych, z ostatniego przetargu 11,15 proc., lecz o dwa tygodnie wcześniejszej zapadalności na poziomie 11,35 proc. Dealerzy przewidywali, że na dzisiejszym przetargu rentowność bonów 52-tygodniowych trzyma się 11,20 proc.
NA RYNKU obligacji odnotowano niewielką liczbę transakcji, jednak były one zawierane między krajowymi bankami. W czasie trwania porannej sesji duży polski bank sprzedał znaczną liczbę obligacji.
Jednodniowe depozyty otworzyły się nisko. O/N na poziomie 13,0/13/10 proc. T/N natomiast na poziomie 13,10/13,18.
W Japonii indeks giełdowy Nikkei rozpoczął dzień od nieznacznego wzrostu — w pierwszych godzinach zyskał 6,27 pkt., i wyniósł 13.904, 37 pkt.
W EUROPIE, na giełdzie walutowej w Londynie, euro osłabiło sie znacznie. Prawdopodobnie złe wyniki ekonomiczne nowego organizmu gospodarczego — Eurolandu — spowodowały tak znaczny spadek tej nowej waluty. Za 1 euro płacono już tylko 127,7 jenów, 1,1225 dolara, 0,6876 funta szterlinga.
Piotr Burza