Złoty ciągle stabilny
W piątek złoty otworzył się stabilnie na poziomie 7,76/7,64 proc. odchylenia od parytetu. Rano dealerzy spodziewali się lekkiego spadku wartości naszej waluty. Przewidywali, że rynek będzie dyskontował wysoki (1,295 mld) wrześniowy wzrost deficytu obrotów bieżących. Większemu osłabieniu złotego powinien jednak zapobiec przypływ kapitału zagranicznego w związku z ostatnią aukcją obligacji.
— Troska o eksport nie jest celem polityki pieniężnej, lecz sprawą przedsiębiorstw. Spadek popytu na eksport jest spowodowany kryzysem w Rosji, a nie umacnianiem się złotego — powiedział Cezary Józefiak, członek RPP.
Związane to było z przewidywaniami, że deficyt może się zwiększyć ze względu na wysoką wartość złotego.
ANALITYCY spodziewali się jeszcze jednej redukcji stóp procentowych w tym roku. Wypowiedź członka RPP świadczy, że mogą one pozostać na nie zmienionym poziomie.
Rano za dolara płacono 3,4220/60 zł, a za markę 2,0590/20 zł.
W południe odchylenie od parytetu ustaliło się na poziomie 7,69/7,67 proc. Według ekspertów, pozytywne postrzeganie przez zagranicznych inwestorów rynków wschodzących może przyczynić się do stabilizacji złotego. Za dolara płacono 3,4220/30 zł, a za markę 2,0623/28 zł. Złoty zamknął się stabilnie. Dolar kosztował 3,4200/20 zł, marka 2,0628/30 zł, a odchylenie od parytetu 7,70/7,68 proc.
W JAPONII już po pierwszych 15 minutach od otwarcia giełdowy indeks Nikkei stracił 112,61 punktów. Bessa trwała przez cały dzień, a na zamknięciu wartość indeksu spadła o 219,40 punktów, czyli o 1,5 proc. Na tokijskiej giełdzie walutowej znacznie osłabił się jen. Na otwarciu sesji za dolara płacono 118,38 jenów. Na zamknięciu sesji, o godzinie 15 czasu tokijskiego, japońska waluta nieznacznie zyskała na wartości i płacono 118,27 jenów za USD. Oprocentowanie jednodniowych depozytów bankowych spadło do rekordowo niskiego poziomu 0,25 proc. Powoduje to osłabianie się jena, ponieważ japońscy inwestorzy szukają możliwości lokat poza granicami swego kraju. Do tak dużego umocnienia się dolara przyczynił się również komentarz Alana Greenspana, szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Stwierdził on, że kredytobiorcy są zadowoleni z obecnego poziomu stóp procentowych, w związku z tym w najbliższym czasie nie należy spodziewać się ich redukcji.
W EUROPIE, na otwarciu sesji, zielony również zaczął się umacniać w relacji do marki niemieckiej; płacono za niego 1,66 DEM. Dolarowi pomógł komentarz Hansa Titermajera, szefa niemieckiego banku centralnego, który powiedział, że europejskie banki centralne są przygotowane do redukcji stóp, jeśli rządy zmniejszą deficyt budżetowy. We Frankfurcie spekulacyjnie osłabiono dolara. W południe płacono za niego 1,59 marki.
W Wielkiej Brytanii funt szterling zaczął odzyskiwać dawną siłę. Po czwartkowej redukcji stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego, waluta brytyjska osłabiła się znacznie. W piątek funt wrócił do dawnych poziomów. Płacono za niego 1,6630 USD i 2,7613 marki.