Złoty nadal będzie słaby
Początek ubiegłego tygodnia upłynął pod znakiem oczekiwania na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Z ankiety, jaką Reuters przeprowadził wśród analityków 15 banków polskich i zagranicznych, wynikało, że żaden z nich nie spodziewał się, by rada podjęła decyzję o redukcji stóp procentowych. Lepszą intuicją wykazali się natomiast dealerzy, którzy w związku z rosnącą inflacją oraz podażą pieniądza oczekiwali takiego kroku ze strony rady. W środę, przed ogłoszeniem tej decyzji, nasiliła się sprzedaż na rynku papierów wartościowych, a złoty spadł do poziomu zbliżonego do parytetu.
Zgodnie z przewidywaniami rynku i ku sporemu zaskoczeniu analityków bankowych, RPP podniosła stopę interwencyjną o jeden punkt procentowy. Zostało to spowodowane zbyt liberalną polityką fiskalną rządu oraz wzrostem inflacji i deficytu na rachunku obrotów bieżących.
PO TEJ DECYZJI nasza waluta wybiła się powyżej jednego procentu odchylenia od parytetu. Przyczyniła się do tego wypowiedź Dariusza Rosatiego, członka RPP, który stwierdził, że w związku z napływem dużej liczby dewiz z prywatyzacji złoty do końca roku osiągnie 3-4 proc. odchylenia od parytetu. Zdaniem członka rady, pomóc mają temu również coraz lepsze oceny naszej gospodarki przez zachodnich inwestorów. Wzrost złotego był jednak krótkotrwały i jego wartość ponownie spadła do poziomu 0,6 proc. odchylenia od parytetu.
W tym tygodniu eksperci prognozują, że jeśli nie będzie większego napływu dewiz pochodzących z prywatyzacji, nasza waluta będzie się poruszać w przedziale 0,5-1,5 proc. odchylenia od parytetu. Jest to konsekwencją tego, że mimo podniesienia stopy procentowej, co teoretycznie powinno spowodować wzrost wartości złotego, coraz gorsza sytuacja gospodarcza naszego kraju sprawia, że zagraniczni inwestorzy wstrzymują się z otwieraniem długich pozycji złotowych. Niestabilna sytuacja polityczna naszego kraju również nie nastraja ich pozytywnie do inwestowania w złotego.
NA DZISIEJSZYM przetargu Ministerstwa Finansów eksperci prognozują wzrost rentowności bonów 52-tygodniowych do 13,40 proc. Na rynku bonów ciągle panuje zastój, spowodowany małym popytem na ten typ papierów.